Ricciardo najszybszy na rozpoczęcie weekendu w Singapurze

Daniel Ricciardo odnotował najlepszy czas w pierwszej sesji treningowej na ulicznym torze Marina Bay w Singapurze. Tuż za nim uplasował się Sebastian Vettel, a trzecie miejsce należało do Maxa Verstappena. Niecodziennych problemów z oponami po raz kolejny doświadczył Mercedes.

Pierwsza sesja treningowa przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Singapuru odbywa się standardowo przy dziennym świetle. Pogoda na południu półwyspu malajskiego była jak zwykle tropikalna - tuż przed sesją treningową Singapur nawiedził deszcz, jednak z uwagi na bardzo wysokie temperatury, już po kilku minutach nawierzchnia była sucha i zawodnicy mogli wyjechać na tor na oponach gładkich.

Nowością w ten weekend mogła być dla nas obecność Seana Gelaela w kokpicie samochodu Toro Rosso, którym na codzień podróżuje Carlos Sainz. Ścigający się w Formule 2 Indonezyjczyk wystąpi w jeszcze w trzech innych sesjach treningowych. Oprócz niego, w samochodzie Haasa mieliśmy Antonio Giovinazziego, który zastępował Kevina Magnussena.

Pierwsza część treningu przebiegła w spokojnej atmosferze i mimo delikatnie wilgotnej nawierzchni nie oglądaliśmy wielu uślizgów czy, tym bardziej, przygód. Jedynym zawodnikiem, który zaliczył kontakt z barierą był Nico Hülkenberg, który otarł się o bandę na wyjściu z 5. zakrętu.

Tor Marina Bay był obiektem, na którym spodziewane były największe poprawy czasów w porównaniu do zeszłorocznych zawodów. Wyniki w istocie powędrowały w dół już po pierwszych stintach. Autor najlepszego rezultatu z pierwszej sesji przejazdów, Max Verstappen, legitymował się wynikiem 1:43.278s - o ponad 2 sekundy lepszym niż najlepszy czas z FP1 z zeszłego roku.

Delikatnie za Holendrem plasowali się kierowcy Mercedesa, a jeszcze więcej tracili Daniel Ricciardo i Sebastian Vettel. W czołówce ponownie znajdowali się zawodnicy Force India, Kimi Räikkönen, Nico Hülkenberg i Daniił Kvyat, który zawsze dobrze czuł się na ulicach Singapuru.

Po wizycie w alei serwisowej tempo podkręcił Lewis Hamilton, który na ultra-miękkich oponach zszedł z czasem do 1:42.904s, ale Verstappen nie dawał za wygraną i już chwilę później wykręcił jeszcze lepszy rezultat. Następny w kolejce do odnotowania świetnego wyniku był Daniel Ricciardo, który znalazł nieco więcej koni mechanicznych w swoim samochodzie i urwał kolejne części sekundy.

Pierwszym zawodnikiem, który zaliczył poważniejszą przygodę był Marcus Ericsson, który nie wyrobił się przed wjazdem do tunelu i musiał ratować się wyjazdem na pobocze. Wcześniej delikatny moment w pierwszej sekcji miał także Antonio Giovinazzi, ale on zdołał się wyratować bez większych strat.

Singapurskie problemy zaczynały dopiero dawać o sobie znać, ponieważ nagle o problemach z silnikiem zameldował Lance Stroll. Jednostka napędowa w samochodzie Kanadyjczyka nagle odmówiła posłuszeństwa, dając mechanikom dodatkową porcję pracy na przerwę na lunch. (lub kolację).

Na formę swojego samochodu dość mocno narzekał Valtteri Bottas, który szczególną uwagę koncentrował na braku przyczepności na tylnej osi. Niezbyt pochlebnie o oponach wypowiadał się także Lewis Hamilton, co mogło być dla ekipy z Brackley bardzo niepokojącym sygnałem. Dokładnie te same problemy towarzyszyły już tutaj zawodnikom w poprzednich edycjach tego wyścigu.

Oprócz kierowców Mercedesa, z samochodami nie mogli dogadać się także reprezentanci McLarena. Cierpkie słowa padały zarówno z ust zazwyczaj spokojnego Stoffela Vandoorne i Fernando Alonso. Nie musieliśmy długo czekać aby usłyszeć sławne „no power” Hiszpana, który ponownie zmuszony był zakończyć przedwcześnie dzisiejsze zmagania.

Po chwili ciszy o sobie po raz kolejny przypomniał sobie Max Verstappen, który zaliczył jedno kółko toru Marina Bay w czasie 1:42.610s. Chwilę później ponownie pobił go Ricciardo, ponieważ gdy przekraczał linię mety zegary wybiły 1:42.489s.

Chwilę później do czołowej trójki dołączył Sebastian Vettel, który wykręcił 1:42.598s, przedzielając kierowców Red Bulla.

W końcówce sesji nie działo już nic ciekawego. Jedynym, wartym uwagi wydarzeniem były narzekania Romaina Grosjeana, które zakończyły się ostatecznie awaria hamulców i piruetem Francuza.

Oto pełne wyniki porannego treningu:

P Nr Kierowca Zespół   Rezultat
1 3 Daniel Ricciardo Red Bull Racing 1:42,489s
2 5 Sebastian Vettel Scuderia Ferrari +0,109
3 33 Max Verstappen Red Bull Racing +0,121
4 44 Lewis Hamilton Mercedes-AMG Petronas Motorsport +0,415
5 11 Sergio Pérez Sahara Force India F1 Team +0,934
6 77 Valtteri Bottas Mercedes-AMG Petronas Motorsport +0,945
7 7 Kimi Räikkönen Scuderia Ferrari +1,245
8 14 Fernando Alonso McLaren Honda Formula 1 Team +1,270
9 27 Nico Hülkenberg Renault Sport Formula One Team +1,612
10 26 Daniił Kwiat Scuderia Toro Rosso +1,731
11 2 Stoffel Vandoorne McLaren Honda Formula 1 Team +1,851
12 30 Jolyon Palmer Renault Sport Formula One Team +2,472
13 31 Esteban Ocon Sahara Force India F1 Team +2,564
14 19 Felipe Massa Williams Martini Racing +2,595
15 8 Romain Grosjean Haas F1 Team +3,967
16 20 Antonio Giovinazzi Haas F1 Team +4,293
17 18 Lance Stroll Williams Martini Racing +4,701
18 55 Sean Gelael Scuderia Toro Rosso +5,081
19 9 Marcus Ericsson Sauber F1 Team +5,210
20 94 Pascal Wehrlein Sauber F1 Team +5,397

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze