Daniel Ricciardo ponownie wykręcił najlepszy czas w dzisiejszej sesji treningowej na ulicach Singapuru. W blasku świateł równie szybki był Max Verstappen, a na trzecim miejscu trening zakończył Lewis Hamilton.
Druga sesja treningowa rozpoczęła się już przy sztucznym świetle. Tysiące lamp wraz z wysokimi wieżowcami oświetlały ponad 5-kilometrową nitkę toru na singapurskich ulicach.
Sesję otworzyli Kevin Magnussen i Carlos Sainz, którzy zmuszeni byli odpoczywać przez pierwsze 90 minut, ponieważ ich samochody dostali Antonio Giovinazzi i Sean Gelael.
Za najlepsze czasy odpowiadali jednak ci sami kierowcy co zawsze. Poprzeczka szybko poszybowała do 1:44s za sprawą szybkiego kółka Valtteriego Bottasa, ale podobnie jak w poprzednim treningu, Fin musiał uznać wyższość zawodników Red Bulla. Daniel Ricciardo już po 10. minutach wykręcił 1:42.520s co wprawiło w wyraźne osłupienie Christiana Hornera. Chwilę później na drugie miejsce z niewiele gorszym czasem wskoczył Max Verstappen. Przed zjazdem do alei serwisowej na koniec pierwszego stintu Australijczyk zdołał zejść jeszcze z czasem do 1:42.300s. Co ciekawe, oba Red Bulle miały w swoich samochodach opony super-miękkie.
Konkurencyjnym tempem mogli pochwalić się także kierowcy McLarena, którzy w pierwszej części drugiej sesji sprawiali wrażenie, że uporali się z problemami sprzed 4 godzin. Mimo że strata była znacząca, pozycje w czołowej dziesiątce były całkiem optymistyczne.
Po spokojnej, porannej sesji, którą Carlos Sainz spędził na tyłach garażu, Hiszpan doświadczał kilku problemów związanych z ustawieniami samochodu. We znaki dawały mu się przede wszystkim ustawienia dotyczące balansu, które kilka razy wysłały go na pobocze.
Nowy lider mistrzostw świata, Lewis Hamilton, zdecydował się wyjechać na tor z delikatnym opóźnieniem. Obuty w ultra-miękkie gumy samochód Brytyjczyka wydawał się spisywać nieco lepiej niż parę godzin temu, jednakże jego tempo nadal było nieco gorsze niż kierowców spod znaku czerwonych byków. Po pierwszej serii szybkich kółek Lewis plasował się na trzecim miejscu ze stratą 0.211s do Verstappena.
Sporo uwagi skupiali na sobie kierowcy Force India, którzy dysponowali wieloma nowymi elementami aerodynamicznymi. Zarówno Sergio Pérez jak i Esteban Ocon wypowiadali się pochlebnie na temat balansu swoich samochód, a jedyną bolączką mogła być dla nich przyczepność. Obaj zawodnicy prezentowali raczej agresywny styl jazdy, który czasami kończył się wyjazdami na pobocze, uślizgami i blokowaniem kół. Ich tempo było dobre, ale delikatnie gorsze niż McLarena.
W czołowej dziesiątce mieścili się jeszcze Kimi Räikkönen i Nico Hülkenberg. Nie było tam jedynie miejsca dla Sebastiana Vettela, który jako jedyny w stawce kręcił czasy na miękkich oponach. Niemiec koncentrował się na dłuższych przejazdach, ale jego tempo nie było imponujące.
Problemy nie opuszczały także Romaina Grosjeana, który, jak na niego przystało, ponownie zaliczył piruet spowodowany złą pracą hamulców. Pochwalić nie miał się czym także Jolyon Palmer, który podobnie jak Nico Hülkenberg w pierwszym treningu, zaliczył kontakt z bandą na wyjściu z 5. zakrętu. W środku sesji podobne incydenty spotkały także Maxa Verstappena i Sebastiana Vettela, który zaliczył zdecydowanie najmocniejszy kontakt. Niemiec także zaczepił tylnym kołem o bandę, z której odpadły banery reklamowe. Sędziowie aktywowali więc na jakiś czas system wirtualnego samochodu bezpieczeństwa.
Po wznowieniu rywalizacji kontakt z bandą miał też Lance Stroll, ale wszystko odbyło się bez większych problemów.
Tempo zdołali podkręcić kierowcy Mercedesa, ale zrobili to także ich konkurenci z Red Bulla, przez co kolejność w stawce nie uległa zmianie przed przesiadką na mocno zatankowane samochody. Ostatnie pół godziny upłynęło więc pod znakiem długich przejazdów, podczas których zawodnicy pracowali nad ustawieniami na wyścigu. Opinie na temat formy samochodów były podzielone. Powiem optymizmu widać było w McLarenia i Force India, podczas gdy spore napięcie widać było w komunikatach z obozów Mercedesa i Ferrari.
W samej końcówce sesji kolejna porcja problemów dała o sobie znać w ekipie Haasa. W samochodzie Romaina Grosjeana nagle wysiadła telemetria, podczas gdy Kevin Magnussen po znowu poszedł na spotkanie ze ścianę. W klasyfikacji nie mieliśmy jednak zmian.
Oto pełne wyniki popołudniowej sesji:
P | Nr | Kierowca | Zespół | Rezultat | |||
1 | 3 | Daniel Ricciardo | Red Bull Racing | 1:40,852 | |||
2 | 33 | Max Verstappen | Red Bull Racing | + 0,556 | |||
3 | 44 | Lewis Hamilton | Mercedes-AMG Petronas Motorsport | + 0,703 | |||
4 | 77 | Valtteri Bottas | Mercedes-AMG Petronas Motorsport | + 1,252 | |||
5 | 27 | Nico Hülkenberg | Renault Sport Formula One Team | + 1,596 | |||
6 | 2 | Stoffel Vandoorne | McLaren Honda Formula 1 Team | + 1,649 | |||
7 | 14 | Fernando Alonso | McLaren Honda Formula 1 Team | + 1,936 | |||
8 | 11 | Sergio Pérez | Sahara Force India F1 Team | + 1,974 | |||
9 | 7 | Kimi Räikkönen | Scuderia Ferrari | + 1,983 | |||
10 | 31 | Esteban Ocon | Sahara Force India F1 Team | + 2,202 | |||
11 | 5 | Sebastian Vettel | Scuderia Ferrari | + 2,252 | |||
12 | 55 | Carlos Sainz Jr | Scuderia Toro Rosso | + 2,384 | |||
13 | 26 | Daniił Kwiat | Scuderia Toro Rosso | + 2,756 | |||
14 | 30 | Jolyon Palmer | Renault Sport Formula One Team | + 2,943 | |||
15 | 19 | Felipe Massa | Williams Martini Racing | + 2,984 | |||
16 | 18 | Lance Stroll | Williams Martini Racing | + 3,449 | |||
17 | 20 | Kevin Magnussen | Haas F1 Team | + 3,565 | |||
18 | 8 | Romain Grosjean | Haas F1 Team | + 4,076 | |||
19 | 94 | Pascal Wehrlein | Sauber F1 Team | + 4,821 | |||
20 | 9 | Marcus Ericsson | Sauber F1 Team | + 4,869 |
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.