Nadzieje zespołu Manor na zwiększenie konkurencyjności w przyszłorocznym sezonie Mistrzostw Świata Formuły 1 będą zapewne większe po tym, gdy pod koniec tego tygodnia ekipa wprowadzi się do nowej fabryki.
Zespół powstały na bazie Marussii od ubiegłorocznej Grand Prix Stanów Zjednoczonych pracował bez stałej bazy ze względu na procesy administracyjne związane z upadłością.
Stara fabryka w Banbury została sprzedana przez tymczasowych właścicieli dla nowego teamu Haas F1, który będzie służył zespołowi jako europejska centrala. W tym sezonie ekipa pod nazwą Manor powróciła do rywalizacji, jednak musiała ona pracować w różnych miejscach, w tym w siedzibie spółki Manor w Dinnington, a także w biurach w Silverstone.
Jednak jeszcze w tym tygodniu cały zespół będzie mógł podjąć pracę nad dalszym rozwojem przyszłorocznej konstrukcji, gdy przeniesie się on do nowej fabryki w Banbury. Samochody teamu trafią tam po weekendzie wyścigowym w Japonii.
Chociaż Manor w tym sezonie nie miał szans wyróżnić się na tle innych ekip ze względu na korzystanie z zeszłorocznej jednostki napędowej Ferrari i starego podwozia dostosowanego pod nowe przepisy, przyszły rok może być już znacznie lepszy.
Zespół jest obecnie w poważnych rozmowach z zespołem Mercedes na temat korzystania z silników niemieckiego producenta na sezon 2016. Ponadto przygotowywana jest nowa konstrukcja, która powstaje pod czujnym okiem byłego dyrektora technicznego Mercedesa, Boba Bella, więc jest duża szansa, że Manor będzie mógł co najmniej rywalizować z zespołami ze środka stawki.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
