Zespół Ferrari uciął wszelkie spekulacje na temat ewentualnych kandydatów do zastąpienia Kimiego Räikkönena w ekipie Scuderii, przedłużając kontrakt z Finem na sezon 2016.
Wielu zawodników wymienianych było w roli potencjalnego następcy Kimiego Räikkönena w ekipie Ferrari. W ciągu ostatnich tygodni najbardziej prawdopodobną opcją na to miejsce był Valtteri Bottas, jednak plotki mówiły również o Nico Hülkenbergu, Danielu Ricciardo, czy Maxie Verstappenie.
Zespół z Maranello zdecydował się wykorzystać jednak zawartą w kontrakcie z Finem opcję i zatrzymać go w swoim składzie na kolejny rok. Mistrz świata z sezonu 2007 podczas większości weekendów w tym sezonie był wolniejszy od swojego kolegi z drużyny, Sebastiana Vettela, którzy przeszedł w tym roku do Ferrari z czterema mistrzowskimi tytułami na koncie. Niemiec od razu zdobył sobie pozycję lidera zespołu, a tryumfy w Malezji i na Węgrzech, a także liczne podia, zdobyte na przestrzeni sezonu dają idealne potwierdzenie takiego stanu rzeczy.
"Co mogę powiedzieć. Możliwość jazdy w barwach Ferrari oznacza kontynuację marzenia. Scuderia jest dla mnie jak rodzina. Zawsze powtarzałem, że właśnie tutaj chcę zakończyć swoją karierę. Jestem zaangażowany bardziej niż kiedykolwiek wcześniej i chciałbym podziękować wszystkim osobom, które dały mi szansę. Podziękowania kieruję również do wszystkich fanów Ferrari, którzy nieustannie mnie wspierają” – powiedział Kimi Räikkönen.
Powodem słabych wyników Räikkönena w tym roku są w głównej mierze błędy, które Fin popełnia zazwyczaj podczas kwalifikacji. Jego jedynym osiągnięciem w tym roku jest drugie miejsce, wywalczone w nocnym wyścigu w Bahrajnie. W ogólnym zestawieniu, Vettel zdobył ponad dwa razy więcej punktów od dużo bardziej doświadczonego Fina. Dokładny bilans to 160 do 76., na korzyść młodszego z zawodników.
Szef zespołu Ferrari, Maurizio Arrivabene, uważa jednak, że przez swoją postawę Kimi pokazał, że zależy mu na swojej przyszłości. Sam zainteresowany w zeszłym miesiącu jasno powiedział, że chciałby pozostać w ekipie, a pochlebnie wyrażał się o nim również Sebastian Vettel.
Przedłużenie kontraktu z Kimim Räikkönenem przez zespół Ferrari jest pierwszą ważną decyzją na rynku transferowym, która rozwiała nam kilka wątpliwości. Dzięki temu znaczące zmiany w składach ekip są już dość mało prawdopodobne. Możemy się domyślać, że typowany na miejsce 35-latka Bottas, również pozostanie ze swoim aktualnym zespołem, Williamsem, na sezon 2016.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
