Wyścig inny niż wszystkie - Zapowiedź Grand Prix Węgier

Tegoroczna runda Mistrzostw Świata Formuły 1 na torze Hungaroring nie będzie taka, jak poprzednie. Mimo powrotu po trzytygodniowej przerwie, trudno będzie zauważyć podniecenie czy to wśród kierowców, czy nawet komentatorów. Myśli wszystkich skupione będą na jednej osobie, która zapewne będzie śledzić rywalizację z wysoka...

Zapewne nikt nie spodziewał się trzy tygodnie temu podczas wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii, że ktoś, kto jeszcze w ubiegłym roku był w stanie z powodzeniem walczyć o punkty, odejdzie na zawsze, a w ostatniej drodze towarzyszyć mu będą kierowcy z toru, z którymi Jules Bianchi jeszcze nie tak dawno rywalizował.

Dziesiąta runda Mistrzostw Świata Formuły 1 rozegrana zostanie na węgierskim torze Hungaroring, który został określony kiedyś jako "powiększony obiekt dla kartingu". Takie określenie oddaje w rzeczywistości charakterystykę toru o długości 4381 metrów. Linia jazdy jest wąska i kręta; z jednego zakrętu samochody wpadają od razu do drugiego, praktycznie nie mając dłuższego odpoczynku na dłuższej prostej.

Jest to tor bardzo chętnie odwiedzany przez kibiców. Znawcy Hungaroringu z pewnością wiedzą, że są takie miejsca, które dają widok niemalże na cały obiekt. Warto jeszcze napisać, że Grand Prix Węgier jest pierwszym wyścigiem w historii rozgrywanym za Żelazną Kurtyną. Pirelli na tę rundę przygotowało opony pośrednie oraz miękkie.

Paul Hembery, szef Pirelli Motorsport: „Przyjeżdżamy z Silverstone - jednym z najszybszych torów w kalendarzu F1 na Hungaroring, który jest jednym z najwolniejszych obiektów, głównie z powodu niekończącej się serii zakrętów. Jest to duże wyzwanie zarówno dla kierowców, samochodu, jak i opon, które cały czas pracują na najwyższych obrotach: oprócz alei serwisowej, na torze nie ma praktycznie momentu, gdzie byłaby chwila przerwy. Jednym z największych czynników będzie pogoda: w lipcu w Budapeszcie są bardzo gorące dni i to może mieć kluczowe znaczenie dla degradacji opon. W celu znalezienia równowagi między wydajnością, a wytrzymałością, wybraliśmy oponę pośrednią oraz miękką, taką samą jak rok temu. Ten wybór jest odpowiedni pod względem przyczepności potrzebnej w zakrętach, jak również pod względem wytrwałości podczas jazdy w  trudnych warunkach pogodowych po specyficznym torze Hungaroring. Nie jest to obiekt, na którym można łatwo wyprzedzać, więc strategia może mieć duże znaczenie”.

Na Hungaroring jest zaledwie jedna prosta, co oznacza, że opony nie będą mieć zbyt długiego czasu na ochłodzenie. W efekcie czego zwłaszcza pośrednia opona będzie pracowała w bardzo wysokim zakresie, gdy będzie gorąco. Jednakże deszcz był już spotykany na tym torze, w szczególności w ubiegłym roku.

Grand Prix Węgier będzie wymagający nie tylko dla opon, ale także i kierowców, którzy często porównują tą rundę do Singapuru (najbardziej wyczerpującego wyścigu w roku) ze względu na dużą liczbę zakrętów, wysoką temperaturę otoczenia i stosunkowo niskim przepływie powietrza wokół samochodu. Zespołów czeka znalezienie złotego środka, który najbardziej będzie odpowiadać charakterystyce tego toru.

W zeszłym roku zwycięstwo odniósł Daniel Ricciardo. Wówczas kierowcy w wyniku wcześniejszych opadów deszczu musieli startować na oponach deszczowych. W miarę przesychania toru, dwukrotnie pojawiał się samochód bezpieczeństwa. Lewis Hamilton po starcie z alei serwisowej ukończył ten wyścig na znakomitej, trzeciej pozycji. Spodziewa się, że różnica między mieszankami wynosić może 1.2-1.5 sek. na jednym okrążeniu.

Źródło: Informacja prasowa Pirelli

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze