Sensacja stała się faktem. Młody kierowca F3, który jeszcze w zeszłym roku startował w kartingu, w przyszłym roku zasiądzie za sterami samochodu Toro Rosso. Partnerem młodego Holendra będzie Daniił Kwiat.
Jeszcze kilkanaście dni temu głośno mówiło się o tym, że to Mercedes wygrał walkę o młody talent, jednak rozmowy i spotkania z Helmutem Marko spowodowały, że młodzieniec zdecydował się przystąpić do programu rozwojowego Red Bulla.
Franz Tost oraz Daniił Kwiat nie kryją radości z faktu dołączenia do ich ekipy takiej osoby jak Max.
„Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy powitać Maxa w naszej rodzinie. To niesamowite móc podziwiać, jak program młodych kierowców Red Bulla wyłapuje takie talenty oraz daje im szansę na uczestniczeniu w F1. Max jest jednym z najbardziej wykwalifikowanych kierowców młodej generacji. Wierzymy, że posiada niezbędną dojrzałość oraz silną psychikę, by podołać wszystkim powierzonym zadaniom. Jednocześnie dziękuję Ericowi za jego pracę dla nas. Wykonał spory postęp, jednak jego problemy z niezawodnością w pierwszej połowie sezonu był sporym utrudnieniem. Mamy nadzieję, że udało nam się rozwiązać te wszystkie problemy i w dalszej części sezonu pokaże, że zasługuje na bycie w F1”
– powiedział szef zespołu Toro Rosso, Franz Tost.
Na razie nie wiadomo czy Jean-Éric Vergne pozostanie w ekipie jako trzeci kierowca ekipy
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
