Sainz poddany operacji, Bearman zadebiutuje w Ferrari

Kierowca Ferrari przejdzie operację usunięcia wyrostka robaczkowego. Jego miejsce od trzeciego treningu Grand Prix Arabii Saudyjskiej zajmie kierowca rezerwowy i junior stajni z Maranello Oliver Bearman.

Hiszpan skarżył się na zdrowie już we środę, kiedy opuścił swoje obowiązki medialne na torze i wrócił do hotelu, aby odpocząć przed nadchodzącymi wyzwaniami. Przed rozpoczęciem pierwszego treningu zespół podał informację, iż Sainz nadal czuje się nie najlepiej, ale jest gotowy na jazdę samochodem.

Zapytany już po zakończeniu czwartkowych jazd, jak ocenia swój stan zdrowia, odpowiedział, że był to dla niego najcięższy dzień w Formule 1: „Jeśli mam być szczery, to ostatnie 24 godziny były dla mnie bardzo ciężkie. Cieszę się, że udało mi się ukończyć plan przejazdów, ale z pewnością był to mój najtrudniejszy dzień w samochodzie Formuły 1 na tak wymagającym torze. Bolący żołądek i choroba nie są idealne (przy prowadzeniu bolidu), ale mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i w dniu wyścigu będę przygotowany na sto procent”.

„To była walka od pierwszego przez drugi trening, zwłaszcza długie przejazdy, kiedy robisz kilka okrążeń z rzędu, a mój żołądek tego nie lubił. Przynajmniej miałem dobre wyczucie i byłem w stanie przekazać informacje zwrotne moim inżynierom, co da mi przyzwoitą bazę do pracy jutro i mam nadzieję, że poczuję się lepiej”.

Nadzieje 29-latka okazały się jednak płonne. Musi przejść operację wyrostka robaczkowego, został już przewieziony do szpitala. Ostatniej nocy nadal czuł się źle: odczuwał uporczywy ból pomimo leczenia i środków przeciwbólowych, z wysoką gorączką, która nie spadała nawet po podaniu leków. Swoją szansę na udział w oficjalnym Grand Prix F1 i jazdę w wyścigu w barwach Ferrari otrzyma 18-letni Oliver Bearman, który nie dokończy świetnie rozpoczętego występu w F2 na tym torze. Zdobywca pole position w serii juniorskiej już jutro będzie miał okazję poznać smak rywalizacji na najwyższym możliwym poziomie motorsportu.