Alonso zamierza rozprawić się z plotkami na swój temat

Obecny kierowca zespołu Aston Martin Fernando Alonso zapowiedział wymierzenie konsekwencji w związku z pojawiającymi się na jego temat w ciągu ostatnich kilku dni niepotwierdzonych informacji.

Niewiele mówiący wpis pewnego znanego hiszpańskojęzycznego dziennikarza, który został opublikowany na jego profilu w serwisie X (dawniej Twitter), zdobywając przy tym wielomilionowe zasięgi, wywołał lawinę domysłów oraz komentarzy głównie pod adresem Fernando Alonso i jego przyszłości w Formule 1.

Najczęściej poruszał się w nich wątek zastąpienia Sergio Pereza właśnie przez dwukrotnego mistrza świata, co zostało bardzo szybko zdementowane przez samych zainteresowanych, jak i zespoły i inne niezależne źródła w padoku. Kolejny wątkiem w tym festiwalu spekulacji i plotek była chęć wycofania się Lawrence’a Strolla z pełnienia funkcji właściciela Astona Martina.

W trakcie czwartkowego spotkania z mediami przed weekendem z Grand Prix Brazylii Fernando Alonso skomentował kilka ostatnich dni w następujący sposób: „Nie mam nic do powiedzenia [na ten temat]. To tylko plotki, normalne plotki z padoku i to od ludzi, którzy próbują czerpać z tego przyjemność i zyskać trochę fanów i innych tego typu rzeczy, ale nie zamierzam się w to bawić”.  

„Nie odczuwam przyjemności ze słuchania plotek. Doceniam, że wszyscy tutaj w tym pokoju jesteście dziennikarzami i profesjonalistami, którzy są w Formule 1 od wielu lat, zyskaliście szacunek i tak to powinno wyglądać. Wszystkie te doniesienia pochodzą od ludzi, których nawet tu nie ma. Są tu tylko po to, by się śmiać i myślę, że to nie jest zabawne. Upewnię się, że zostaną wyciągnięte przeciw nim konsekwencje” – dodał 42-latek.

Pomijając te wszystkie rewelacje podawane w mediach społecznościowych, to stajnia z Silverstone nie spisuje się najlepiej po przerwie wakacyjnej. Z drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów na początku tego roku spadli aktualnie na piątą lokatę. Sam Hiszpan nie ukończył dwóch ostatnich wyścigów i również traci kolejne pozycje w mistrzostwach kierowców.

„Nie jesteśmy tak konkurencyjni, jak byśmy tego chcieli. Wszyscy staramy się osiągnąć nasz najlepszy poziom, którego oczywiście w tym momencie nie pokazujemy, jednakże analizujemy niektóre z naszych niedawno wprowadzonych ulepszeń. W Brazylii mamy format ze sprintem, więc będzie to dla nas bardziej tradycyjny weekend. Nie będziemy eksperymentować, jak w ciągu ostatnich dwóch tygodni” – przyznał.

„Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni [ze swojej sytuacji], Mike [Krack] również i każdy w zespole, ale jednocześnie kilka wyścigów temu powiedziałem, że ten zespół jeszcze dwa lata temu liczył sobie 250 osób. Teraz jesteśmy w okresie przejściowym, by miejmy nadzieję w przyszłości, posiadać 800 osób na pokładzie, nową fabrykę. W tym roku zdobyliśmy 7 miejsc na podium, zdobyliśmy 200 punktów więcej niż w zeszłym sezonie”.

„Nie powinniśmy być zadowoleni, ale nie możemy zbytnio dramatyzować, skoro kampania 2023 była dla nas naprawdę fantastyczna” – podkreślił Fernando Alonso.

Źródło: motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze