Zespół AlphaTauri poinformował, iż przebywający na rekonwalescencji Daniel Ricciardo może wrócić do ścigania później niż zakładano. Australijczyk od weekendu GP w Holandii boryka się z konsekwencjami złamanej ręki.
Australijczyk w trzecim weekendzie wyścigowym po powrocie do stawki F1 doznał urazu ręki, który zmusił zespół AlphaTauri do zastąpienia go Lianem Lawsonem. Ricciardo w drugim piątkowym treningu na torze Zandvoort uderzył swoim samochodem w barierę w zakręcie nr 3 na tyle nieszczęśliwie, że kierownica w jego samochodzie doprowadziła do złamania lewego nadgarstka.
Obecnie podstawowy kierowca włoskiego zespołu przechodzi rehabilitację, która ma pomóc w jak najszybszym powrocie do kokpitu. Początkowe doniesienia sugerowały, że absencja potrwa około 3-4 edycje Grand Prix, a możliwy powrót nastąpi w okolicach Grand Prix Kataru. Te założenia mogą jednak się nie potwierdzić.
Po piątkowych treningach przed Grand Prix Japonii na torze Suzuka główny inżynier wyścigowy AlphaTauri Jonathan Eddolls powiedział, iż prawdopodobnie powrót Australijczyka może być dość odległy: „Cóż, wszyscy widzieliśmy go w Singapurze. Nadal przechodzi fazę powrotu do zdrowia. Powiedziałbym, że do rozmów zostało jeszcze trochę czasu, więc nie chciałbym stawiać sobie tego za cel.
Rekonwalescencja przebiega jednak dobrze. Przed powrotem mamy zaplanowane prace w symulatorze. Myślę, że z naszej i jego strony nie ma pośpiechu, aby sprowadzić go z powrotem zbyt wcześnie. Najgorsze byłoby wrócić, zanim choroba nie zostanie odpowiednio zagojona i mogłaby spowodować kolejne problemy”
.
Eddolls zapytany o to, czy program w symulatorze będzie swoistym testem przed powrotem do bolidu, odpowiedział twierdząco: „To prawda. Wskoczenie do symulatora bardzo dobrze odzwierciedla samochód, gdzie są wszystkie obciążenia. Myślę, że ostateczna decyzja najprawdopodobniej będzie należeć do niego, a nie do nas. Będzie wiedział lepiej niż ktokolwiek inny, jak wygląda ból i jak przebiega rekonwalescencja, więc tak, jak powiedziałem, nie wywieramy na nim presji, aby wrócił”
„W tej chwili mamy trzech dobrych kierowców, więc nie ma wielkiego pośpiechu. Koncentrujemy się na tym, aby w pełni wyzdrowiał, więc kiedy wróci, nie jest to kwestia, o której w ogóle się mówi”
.
Grand Prix Kataru, które wydawało się realnym momentem na powrót Australijczyka do rywalizacji, odbędzie się w dniach 6-8 października. Jeśli Ricciardo nie pojawi się na obiekcie Losail w roli kierowcy wyścigowego, to kolejną okazją będzie Grand Prix Stanów Zjednoczonych w Austin (20-22 października).
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.