Zespoły z niskim dociskiem na GP Włoch. Wyjątkiem Haas [GALERIA]

Tydzień po Grand Prix Holandii, ekipy przywiozły do Włoch zmodyfikowane przednie i tylne skrzydła z myślą o bardzo szybkich zakrętach i długich prostych toru Monza.

Włoski obiekt jest jednym z najszybszych w kalendarzu, a charakteryzuje go bardzo niski docisk oraz długie proste. To tylko zachęca ekipy do przygotowania pakietu aerodynamicznego specjalnie pod taką konfigurację.

Samochód Red Bulla znany jest w tym sezonie z tego, że spisuje się bardzo dobrze we wszystkich warunkach. W wyniku tego stajnia z Milton Keynes przygotowała jedynie dwie poprawki do swojego RB19, dotyczące przedniego i tylnego skrzydła. Dostosowane zostały końcówki i wykończenia na krawędzi, aby zminimalizować opór. Podczas tego weekendu Max Verstappen będzie celował w rekordowe 10. zwycięstwo z rzędu.

Ferrari, licząc na dobry występ przed własnymi kibicami, także opracowało zmiany w przednim i tylnym skrzydle. Przednie skrzydło ma pomóc w osiągnięciu balansu na charakterystycznym torze, a tylne skrzydło poprawić osiągi poprzez redukcję oporu.

Mercedes postanowił zmienić jedynie tylne skrzydło, również w celu osiągnięcia większej prędkości maksymalnej.

Zespołem z największą liczbą poprawek jest McLaren. Ekipa, która w ostatnim torze osiągnęła znaczące wyniki, w tym kilka wizyt na podium, również celuje w ścisłą czołówkę toru Monza, a 5 na 6 wylistowanych poprawek dotyczą charakterystyki obiektu.

Została wprowadzona nowa klapa przedniego skrzydła w celu «zbalansowania niskiego docisku skrzydła». Jeśli chodzi o tylną sekcję, zmiany dotyczą między innymi mocowania skrzydła o niskim oporze, inne końcówki tylnego skrzydła związane również z niskim dociskiem. McLaren wprowadził również nowy wlot w przedniej sekcji chłodzenia, które ma pomóc w «opanowaniu przepływu» i «wydajności chłodzenia hamulców».

Pozostałe ekipy również przygotowały poprawki, opracowane głównie z myślą o redukcji oporu powietrza.

Żadnych poprawek nie zastosował z kolei amerykański zespół Haas.

Galeria: