Charles Leclerc podczas Grand Prix Kanady postanowił uczcić pamięć byłego kierowcy Ferrari Gillesa Villeneuve’a, który szczególnie zapadł w pamięć kibicom swoją widowiskową jazdą.
Monakijczyk na ósmą rundę sezonu 2023 F1 przygotował specjalny kask, który jest wzorowany na tym, w którym jeździł w barwach Ferrari słynny Kanadyjczyk: „Gilles Villeneuve był naprawdę niesamowitym kierowcą Ferrari. Od razu było to widać, kiedy wyjeżdżał na tor. Podczas tego weekendu w Kanadzie będę używał kasku, który jest wzorowany na tym, w którym jeździł”
. W zeszłym roku Leclerc miał okazję jeździć samochodem Ferrari 312T Kanadyjczyka i jak przyznał „było to szczególne wrażenie”
.
„Gdy tylko wsiadłem do samochodu, naprawdę można poczuć, że bezpieczeństwo, które mamy teraz, jest po prostu niesamowite, a wtedy, kiedy musiałeś naciskać w tych samochodach przy tak małym bezpieczeństwie, trzeba było być dość silnym psychicznie. Było nieźle i bardzo dobrze się bawiłem, więc było fajnie”
.
Inspired by Gilles ❤️💙#CanadianGP 🇨🇦 @Charles_Leclerc pic.twitter.com/9yXUSblzBF
— Scuderia Ferrari (@ScuderiaFerrari) June 16, 2023
Tor w Montrealu, na którym ścigają się kierowcy F1 nosi nazwę Gillesa Villeneuve’a od Grand Prix Kanady w 1982 roku. Dodatkowo w hołdzie na linii startu/mety umieszczono napis „Salut Gilles”, co jest wyrazem uznania jego umiejętności, choć nigdy nie zdobył tytułu mistrza świata F1. Oprócz tego w Berthierville w 1992 roku otwarto muzeum poświęcone Kanadyjczykowi, a w pobliskim parku, który również został nazwany na jego cześć, stoi realistyczny pomnik z jego wizerunkiem. Villeneuve został wprowadzony do Canadian Motorsport Hall of Fame [Kanadyjska Galeria Sław Motorsportu] w 1993 roku, a także do Kanadyjskiej Galerii Sław Sportu w 1983 roku.
Villeneuve sześciokrotnie wygrywał Grand Prix F1, a jego najlepszym osiągnięciem było zajęcie drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej kierowców w sezonie 1979. Kierowca Ferrari zginął tragicznie 8 maja 1982 roku w wypadku podczas sesji kwalifikacyjnej do Grand Prix Belgii na torze Zolder. Do dziś zapamiętany jest przez swój niezwykle widowiskowy styl jazdy i niesamowity pojedynek z Rene Arnoux podczas Grand Prix Francji w sezonie 1979.
Aktualizacja
W trakcie drugiego piątkowego treningu i sobotniej sesji sprawdzającej kibice zauważyli, że Monakijczyk na torze pojawił się w swoim startym kasku. Dlaczego tak się stało?
Okazało się, że doszło do pewnego rodzaju nieporozumienia między rodziną Villeneuve, a Ferrari. Kanadyjska rodzina nie była zadowolona z faktu, że na kasku Monakijczyka umieszczone były loga sponsorów i marki Ferrari, co nie w pełni odwzorowywało design, w jakim jeździł legendarny kierowca.
Ostatecznie obydwie strony porozumiały się w tej kwestii i przez resztę weekendu Leclerc może używać wzoru kasku, w którym ścigał się Gilles Villeneuve. Mimo wszystko włoska ekipa wystosowała jednoznaczne oświadczenie w tej kwestii: „To absolutny hołd w dobrej wierze, intencją nigdy nie było użycia wzoru kasku Gillesa Villeneuve'a do reklamowania naszych sponsorów”
.
As a tribute to Gilles ❤️💙#CanadianGP pic.twitter.com/jhQudDNaI6
— Scuderia Ferrari (@ScuderiaFerrari) June 17, 2023
- Galeria:
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.