Michael Shank zapowiada start w Spa

Michael Shank Racing rozważa start w tegorocznym wyścigu WEC w Belgii. Występ na Spa-Francorchamps miałby przygotować ekipę do rywalizacji w 24h Le Mans.

Zapisany do tegorocznego 24h Le Mans z listy wyścigów w USA, Michael Shank Racing szuka obecnie sposobu, by lepiej zapoznać się z regułami walki w mistrzostwach świata. Jak przyznaje sam Shank, różnice są tu spore i jest potrzeba, by je dokładnie przestudiować, dlatego chciałby pojawić się w wyścigu bezpośrednio poprzedzającym kultową rywalizację we Francji. Obecność tam byłaby dla niego niezwykle cennym doświadczeniem – niestety, istnieje również sporo problemów, z którymi zespół musiałby się zmierzyć.

Jednym z nich jest chociażby runda tegorocznego IMSA SportsCar bezpośrednio poprzedzająca wyścig w Belgii. Ekipa musiałaby więc zaraz po rywalizacji na Laguna Seca przenieść się do Europy, co wymagałoby zarówno pieniędzy, jak i pomysłów w kwestiach logistycznych. Pieniądze grają tu zresztą ogólnie niebagatelną rolę i stanowią główną przeszkodę w drodze na Spa-Francorchamps.

Mamy taką możliwość, ale nie możemy nic potwierdzić. Wiele zależeć będzie od kwestii komercyjnych, nad którymi pracujemy w związku z Le Mans. Obecność w Spa byłaby dla nas bezcenna, jest tu wiele różnic w zasadach, ale to wymaga nakładu finansowego. Laguna odbywa się tydzień przed, więc musielibyśmy lecieć bezpośrednio po wyścigu. Możemy to zrobić, ale musimy mieć na to fundusze” – powiedział Michael Shank.

Ewentualny start w Belgii oznaczałoby obecność Ligiera z silnikiem Hondy przystosowanego do regulaminu technicznego WEC. Jego kierowcami byliby na pewno Oswaldo Negri Jr. oraz John Pew, dwaj członkowie zapisani już do walki w Le Mans – nie pojawiłby się jednak Laurens Vanthoor, który w tym czasie będzie walczył w wyścigu Blancpain GT.

Runda WEC w Belgii odbędzie się w dniach 5-7. maja.

Źródło: Endurance-info.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze