Dwie Toyoty w Szanghaju!

Toyota pojawi się z dwoma prototypami na wyścigu WEC w Szanghaju. Decyzję podjęto zaraz po anulowaniu wyścigu na Fuji, na którym pierwotnie planowała ona taki właśnie występ.

To, co w niedzielny poranek zdarzyło się w Japonii, nawet oficjalnie nie można nazwać wyścigiem. Wskutek fatalnej pogody, załogi przejechały łącznie tylko 17 okrążeń, wszystkie za samochodem bezpieczeństwa – a następnie usłyszały od sędziów informację, że rywalizacja zostaje zakończona. Szczególnie niezadowolona z takiego przebiegu wypadków była Toyota, która "na swoim terenie" chciała pokazać się z dwoma, a nie tylko jednym prototypem LMP1 – po wszystkim, zespół zdecydował więc, że obecność dwóch TS030H przesuwa on na kolejną rundę Długodystansowych Mistrzostw Świata.

Dwie Toyoty TS030H staną więc do walki za trzy tygodnie w Szanghaju – przy czym nie będzie tam już obecny Kazuki Nakajima, który w tym czasie musi stawić się w wyścigu serii Super Formula. Możliwe, że w załodze nr 7 pojawi się więc kierowca z Chin lub Hong Kongu – a jeśli nie, to wystartują w nim tylko Alexander Wurz i Nicolas Lapierre. Bez zmian, do Chin poleci załoga nr 8, a więc Anthony Davidson, Sébastien Buemi i Stéphane Sarrazin.

Co więcej – obecna sytuacja skłoniła ekipę do rozważenia startu dwóch pojazdów również w Bahrajnie. Szanse na to są całkiem spore – Toyota chciałaby w tym sezonie wygrać, a jak na razie zwycięstwo zaliczyła tylko w Japonii, w czymś, co trudno było nazwać rywalizacją. O tej decyzji dowiemy się jednak prawdopodobnie dopiero podczas imprezy w Szanghaju.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze