Ferrari odjeżdża od Toyoty, IEC liderem LMP2

Antonio Giovinazzi prowadzi z przewagą minuty nad Sébastienem Buemim na sześć godzin do mety 91. edycji wyścigu 24 godziny Le Mans. Polski zespół Inter Europol Competition zajmuje pierwsze miejsce w klasie LMP2.

Przeczytaj też: Toyota #7 i Porsche #75 poza wyścigiem, problemy Ferrari #50 i Peugeota #94 – relacja po 12 godzinach

W połowie dystansu na prowadzeniu znajdowało się Ferrari #51, lecz sytuacja zmieniła się na korzyść Toyoty #8, gdy Brendon Hartley zjechał do boksów na tankowanie bez zmiany opon. Hartley i jego zmiennik Ryō Hirakawa jechali szybciej od rywali w godzinach nocnych, a także skorzystali na strefie spowolnienia, zwiększając swoją przewagę do ponad 40 sekund.

Ferrari odzyskało część strat, gdy Toyota zjechała na pełen serwis, lecz o wschodzie słońca zespół japońskiego producenta wciąż cieszył się 10-sekundowym prowadzeniem. Po wschodzie słońca balans sił znacząco się jednak zmienił i Ferrari zaczęło prezentować dużo lepsze tempo od Toyoty.

Japoński zespół stracił prowadzenie w 16. godzinie rywalizacji, gdy Ryō Hirakawa uszkodził splitter i stracił czas w alei serwisowej na wymianie nosa. Prowadzenie objął w tym momencie James Calado, który odjechał od Hirakawy na kilkanaście sekund. Alessandro Pier Guidi i Antonio Giovinazzi powiększyli następnie przewagę do minuty na sześć godzin do mety.

Znakomite tempo potwierdził również jadący na 7. pozycji Antonio Fuoco w samochodzie #50, który kilkukrotnie poprawił czas najszybszego okrążenia wyścigu.

Trzecie i czwarte miejsce zajmuje zespół Chip Ganassi Racing, wystawiający Cadillaki #2 i #3. Pierwszą piątkę uzupełnia lepszy z Peugeotów #93, z kolei pierwsze Porsche #5 znajduje się na szóstej pozycji. Czołową dziesiątkę uzupełniają oba samochody Glickenhausa oraz Peugeot #94.

Prowadzenie w klasie LMP2 należy do polskiego zespołu Inter Europol Competition #34, który przewodzi stawce przez większość wyścigu. Największym konkurentem dla «piekarzy» w godzinach porannych był Robert Kubica z Team WRT #41, który ścigał Kubę Śmiechowskiego i wyprzedził go na torze, lecz gdy tylko doszło do zmian kierowców, Albert Costa zbudował prawie półminutową przewagę nad Ruim Andrade.

W klasie GTE Am prowadzi Aston Martin #35 zespołu Oman Racing Team.