Porsche w okolicznościowych barwach na Le Mans

19 i 20 września 2020 roku Porsche znów zmierzy się z wyzwaniami długodystansowego klasyka w Le Mans – i przystąpi do wyścigu z maszynami w specjalnych barwach. Dwie 911 RSR wystawiane przez fabryczną ekipę GT Porsche wystartują w mocno obsadzonej klasie GTE-Pro w czerwono-białym i czarno-białym malowaniu – dla upamiętnienia pierwszego z 19 zwycięstw producenta w „generalce” 24-godzinnego wyścigu Le Mans sprzed 50 lat.

Wyraziste linie i kolorystka sprawiają, że specjalne okleiny obu maszyn przypominają cyfrowe RSR, które z powodzeniem rywalizowało w wirtualnym wyścigu Le Mans 13-14 czerwca 2020 r. Dwa fabryczne samochody o mocy 515 KM otrzymają napisy „1970” – na przedniej pokrywie i dachu. W tym właśnie roku Brytyjczyk Richard Attwood i Niemiec Hans Herrmann zapisali na koncie producenta samochodów sportowych ze Stuttgartu pierwsze zwycięstwo w generalnej klasyfikacji Le Mans – za kierownicą legendarnego Porsche 917. Pojazd wystawiany przez Porsche KG Salzburg miał wówczas narodowe barwy Austrii. To samo malowanie otrzyma Porsche 911 RSR numer 91. W bliźniaczym wozie numer 92 kolor czerwony zostanie zastąpiony czarnym. Z dziesięciu wyścigowych 911, które staną na starcie Le Mans, osiem będzie wystawianych przez zespoły klientów, w klasie GTE-Am.

Wyścig

Wyścig na liczącym 13 626 m długości torze Circuit des 24 Heures to coroczny „gwóźdź programu” Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA (WEC). Tym razem – wbrew pierwotnym planom – słynny klasyk, po raz pierwszy zorganizowany w 1923 r., z powodu pandemii koronawirusa został przełożony na wrzesień. Trzymiesięczne przesunięcie wiąże się z odmiennymi warunkami pogodowymi i świetlnymi. Po raz pierwszy w tym największym na świecie wyścigu długodystansowym weźmie udział najnowsza generacja 911 RSR. Szczególne wyzwanie dla zespołu GT Porsche stanowi odwołanie kluczowego pretestu – tradycyjne testy na torze Circuit des 24 Heures nie są bowiem możliwe do przeprowadzenia: większość kultowego obiektu zlokalizowanego na południu około 150-tysięcznego miasta przypada na drogi publiczne. W normalnych warunkach słynną prostą Mulsanne z Le Mans do Tours codziennie przejeżdżają setki ciężarówek i aut osobowych. Szczególnym wyzwaniem, zwłaszcza podczas deszczu, są tu podstępne koleiny.

Kierowcy Porsche

Kokpit Porsche 911 RSR nr 91 podzielą regularni kierowcy mistrzostw WEC – Gianmaria Bruni z Włoch i Richard Lietz z Austrii. Podobnie jak w ubiegłym roku otrzymają oni wsparcie Francuza Frédérica Makowieckiego. W 2018 i 2019 r. doświadczone trio w klasie GTE-Pro zajęło drugie miejsce. W identycznym wozie z numerem startowym 92 wystąpią aktualni mistrzowie świata w wyścigach wytrzymałościowych: Michael Christensen z Danii i Kévin Estre z Francji, wzmocnieni przez Belga Laurensa Vanthoora, broniącego tytułu mistrza IMSA WeatherTech SportsCar Championship. Dwa lata temu ta sama trójka wróciła z Le Mans po imponującym klasowym zwycięstwie za kierownicą 911 RSR w legendarnych barwach Pink Pig. W poszczególnych kategoriach 24-godzinnego maratonu w północno-zachodniej Francji obowiązują podwójne punkty. W klasyfikacji producentów po sześciu z ośmiu rund zespół GT Porsche zajmuje drugie miejsce. W tabeli kierowców obecni mistrzowie – Estre i Christensen – również zajmują drugie miejsce, a ich koledzy – Bruni i Lietz – piąte.

Zespoły klientów Porsche

W klasie GTE-Am trzy doświadczone ekipy klientów wystawią łącznie osiem egzemplarzy Porsche 911 RSR w specyfikacji na rok 2017. W kokpicie maszyny numer 56 w barwach zespołu Project 1, który w ubiegłym roku świętował w Le Mans klasowe zwycięstwo, zasiądą: obrońca tytułu Egidio Perfetti z Norwegii, świeżutki mistrz Porsche Mobil 1 Supercup Larry ten Voorde z Holandii oraz Włoch Matteo Cairoli. Bliźniaczy wóz numer 57 poprowadzą: Amerykanin Ben Keating, Felipe Fraga z Brazylii i Jeroen Bleekemolen z Holandii. Skład kierowców dla samochodu numer 89 zespół z Lohne z Dolnej Saksonii w Niemczech ogłosi w późniejszym terminie. Załoga pojazdu Gulf Racing z numerem startowym 86 składa się z trzech Brytyjczyków: Benjamina Barkera, Michaela Wainwrighta i Andrew Watsona.

Ekipa Dempsey-Proton Racing wystawi w tegorocznym 24-godzinnym wyścigu Le Mans cztery Porsche 911 RSR. Właściciel zespołu Christian Ried (Niemcy) podzieli obowiązki kierowcy samochodu numer 77 z australijskim kierowcą fabrycznym Porsche Mattem Campbellem oraz Riccardo Perą z Włoch. W siostrzanym wozie numer 88 wystąpią Młody Profesjonalista Porsche Thomas Preining z Austrii, Amerykanin Dominique Bastien oraz Belg Adrien de Leener. W fotelu kierowcy 911 numer 78 w barwach Proton Competition zasiądą Horst Felbermayr Jnr. z Austrii, Max van Splunteren z Holandii i Michele Beretta z Włoch. Za kierownicą Porsche numer 99 Vutthikorn Inthraphuvasak z Tajlandii połączy siły z Belgiem Lucasem Légeretem i Julienem Piguetem z Francji.

Harmonogram

Czwartek, 17 września
10:00-13:00: treningi
14:00-17:00: treningi
17:15-18:00: kwalifikacje
20:00-24:00: treningi

Piątek, 18 września
10:00-11:00: treningi
11:30-12:00: hyperpole

Sobota, 19 września
10:30-10:45: rozgrzewka
14:30: start 88. 24-godzinnego wyścigu Le Mans

Niedziela, 20 września
14:30: zakończenie 88. 24-godzinnego wyścigu Le Mans

Transmisje telewizyjne i strumieniowanie na żywo

Chociaż podczas 88. edycji 24-godzinnego wyścigu Le Mans na terenie toru nie będzie publiczności, fani mogą śledzić słynny maraton na wielu kanałach. Eurosport będzie transmitować całe wydarzenie na torze Circuit des 24 Heures na terenie niemal całej Europy. W Niemczech na kanale Eurosport 2 stacja pokaże też dwie pierwsze sesje treningowe oraz kwalifikacje. Wszystkie pozostałe sesje i cały wyścig będzie można obejrzeć na Eurosporcie 1. Organizatorzy – francuski automobilklub ACO i WEC – oferują transmisję 24-godzinnego wyścigu na żywo za pośrednictwem swoich aplikacji. W sobotę 19 września bezpłatny kanał telewizyjny Sport 1 pokaże na żywo relację z rundy pucharu Porsche Carrera Cup Deutschland, zorganizowanej w ramach wsparcia Le Mans (od 9:15).

Największe zwycięstwa Porsche w Le Mans

1970: Herrmann (D)/Attwood (GB) – Porsche 917 KH
1971: Marko (A)/Van Lennep (NL) – Porsche 917 KH
1976: Ickx (B)/Van Lennep (NL) – Porsche 936
1977: Ickx (B)/Haywood (USA)/Barth (D) – Porsche 936/77
1979: Ludwig (D)/Whittington (USA)/Whittington (USA) – Porsche 935 K3
1981: Ickx (B)/Bell (GB) – Porsche 936
1982: Ickx (B)/Bell (GB) – Porsche 956
1983: Schuppan (AUS)/Haywood (USA)/Holbert (USA) – Porsche 956
1984: Pescarolo (F)/Ludwig (D) – Porsche 956
1985: Barilla (I)/Ludwig (D)/Krages (D) – Porsche 956
1986: Bell (GB)/Stuck (D)/Holbert (USA) – Porsche 962C
1987: Bell (GB)/Stuck (D)/Holbert (USA) – Porsche 962C
1994: Dalmas (F)/Haywood (USA)/Baldi (I) – Dauer Porsche 962 LM
1996: Wurz (A)/Reuter (D)/Jones (USA) – TWR Porsche WSC-95
1997: Kristensen (DK)/Alboreto (I)/Johansson (S) – TWR Porsche WSC-95
1998: Aiello (F)/McNish (GB)/Ortelli (F) – Porsche 911 GT1
2015: Bamber (NZ)/Tandy (GB)/Hülkenberg (D) – Porsche 919 Hybrid
2016: Jani (CH)/Lieb (D)/Dumas (F) – Porsche 919 Hybrid
2017: Bernhard (D)/Hartley (NZ)/Bamber (NZ) – Porsche 919 Hybrid

Komentarze przed wyścigiem:

Fritz Enzinger (wiceprezes, Porsche Motorsport): „Bardzo się cieszę, że 24-godzinny wyścig Le Mans może się odbyć mimo trudnych warunków pandemii koronawirusa. Chciałbym podziękować kierownictwu ACO i WEC, które współpracowały w tym celu z władzami, producentami i zespołami. W czerwcu daliśmy naszym fanom wspaniały pokaz podczas wirtualnego 24-godzinnego maratonu Le Mans. Teraz nadszedł czas na prawdziwy wyścig. Jestem przekonany, że dostarczymy naszym lojalnym fanom kolejną dawkę emocji i mam nadzieję, że już w przyszłym roku tysiące widzów będzie mogło wrócić na tor”.

Pascal Zurlinden (dyrektor fabrycznej sekcji wyścigowej): „Z uwagi na brak widzów i mocno zmodyfikowany harmonogram najbliższy Le Mans będzie zupełnie inny. Mimo to liczę, że fani będą mieli nie lada gratkę. Tegoroczna edycja jest dla Porsche niezwykle ważna. Pięćdziesiąt lat temu, od pierwszego triumfu 917 w »generalce«, rozpoczęła się zwycięska passa Porsche. Upamiętnimy to zwycięstwo zjawiskowymi malowaniami samochodów i specjalnym wystrojem boksów. Nasz sportowy cel jest jasny: po naszej wygranej w wirtualnym 24-godzinnym wyścigu Le Mans w czerwcu postanowiliśmy wywalczyć 109. klasowe zwycięstwo Porsche prawdziwym 911 RSR”.

Alexander Stehlig (szef operacyjny FIA WEC): „Rywalizujemy w zupełnie nietypowych okolicznościach. Warunki klimatyczne we wrześniu są inne niż w czerwcu. Wciąż istnieją pewne niewiadome co do pogody, temperatury, osiągów i opon. Mamy nadzieję, że będziemy dobrze przygotowani do pierwszej sesji treningowej – korzystamy tu z danych zebranych podczas naszych startów w mistrzostwach WEC i IMSA, a także ze spostrzeżeń zdobytych w trakcie testów. Po raz pierwszy startujemy w Le Mans Porsche 911 RSR-19. To nowość nie tylko dla nas, ale także dla (automobilklubu) ACO, który zajmuje się kwestią balansu osiągów (BoP). Mamy pełne zaufanie do wiedzy i doświadczenia specjalistów. Bez zmian pozostają dwa tria kierowców – to będzie ich trzeci rok wspólnej pracy w Le Mans. I siła, na której zamierzamy bazować”.

Gianmaria Bruni (Porsche 911 RSR #91): „Jestem bardzo podekscytowany, widząc nasze Porsche 911 RSR w specjalnych barwach Le Mans »w realu«. Wcześniej widziałem tylko grafikę i mogę powiedzieć, że wóz wygląda fantastycznie. Być na torze w naszych stylowych, szybkich samochodach w rocznicę pierwszego zwycięstwa Porsche w generalnej klasyfikacji Le Mans – to dla nas zarówno motywacja, jak i zobowiązanie. Celujemy w klasowe zwycięstwo. Przez ostatnie dwa lata zajmowaliśmy naszym samochodem numer 91 drugie miejsce. Jeśli uda nam się pokonać dystans bez incydentów, nic nie powinno stanąć na drodze do wielkiego sukcesu”.

Richard Lietz (Porsche 911 RSR #91): „Fakt, że w tym roku Le Mans odbędzie się we wrześniu, będzie miał na wyścig ogromny wpływ. W sobotę ściemnia się wcześniej, a w niedzielę słońce wzejdzie znacznie później. Nigdy wcześniej w historii tego 24-godzinnego klasyka nie byliśmy świadkami takiej proporcji dnia i nocy. Co więcej, mamy do czynienia z bardzo zmienną pogodą. Wszystko to zapowiada niezwykle emocjonujący wyścig. Zobaczmy, jak wypadnie konkurencja w kategorii GTE-Pro. Nasze testy przed Le Mans poszły pomyślnie. Klasowe zwycięstwo to nasz jasny cel”.

Frédéric Makowiecki (Porsche 911 RSR #91): „W tym roku Le Mans będzie wyglądać zupełnie inaczej. Będę szczerze tęsknić za widzami. Zawsze cieszymy się z ich ogromnego wsparcia – nie tylko w padoku, ale zwłaszcza podczas parady kierowców w centrum miasta. Niestety, w tym roku nie jest to możliwe. Pewne zmiany przewidziano również po stronie operacyjnej. Harmonogram weekendów został mocno uproszczony, odwołano dzień testowy, no i prawdopodobieństwo opadów we wrześniu jest większe (niż w czerwcu). Nasz cel? Po ukończeniu dwóch ostatnich wyścigów Le Mans na drugim miejscu jesteśmy zdeterminowani, aby wygrać naszą klasę”.

Kévin Estre (Porsche 911 RSR #92): „Wracamy do Le Mans z jak najlepszymi wspomnieniami. W 2019 roku zdobyliśmy tu tytuł mistrzowski WEC. Ponieważ jestem Francuzem, Le Mans to dla mnie wyścig na swoim terenie. Będzie mi bardzo brakowało naszych fanów. Le Mans ma swój szczególny urok między innymi z uwagi na tradycyjne punkty imprezy, takie jak sesja autografów w boksie i parada kierowców. Jeśli chodzi o sportowe zmagania, czeka nas niezwykle ekscytujące widowisko: nasze 911 RSR jak do tej pory było szybkie praktycznie wszędzie. Mam nadzieję, że tak samo będzie na specjalnym torze Le Mans. Charakterystyczne malowanie naszego samochodu wygląda po prostu świetnie – sądzę, że czarne elementy idealnie pasują do kształtów 911 RSR”.

Michael Christensen (Porsche 911 RSR #92): „Mamy co do Le Mans duże oczekiwania, zwłaszcza że to największa atrakcja tego sezonu. W poprzednim wyścigu WEC na Spa-Francorchamps świętowaliśmy nasze pierwsze zwycięstwo w tym sezonie – ważne zarówno z punktu widzenia mistrzostw, jak i z powodu dodatkowej motywacji przed Le Mans. Nawet bez pretestu czujemy się bardzo dobrze przygotowani do 24-godzinnego klasyka”.

Laurens Vanthoor (Porsche 911 RSR #92): „Harmonogram na ten rok jest zupełnie inny niż zwykle. Długi tydzień w Le Mans skurczył się niemal do normalnego wyścigowego weekendu WEC. Ważne, byśmy byli dobrze przygotowani – wraz z naszym nowym 911 RSR – już od pierwszej sesji. Podczas jazd testowych przygotowaliśmy się najlepiej, jak potrafiliśmy. Dwa lata temu nasza ekipa odniosła w Le Mans klasowe zwycięstwo. Jestem przekonany, że w 2020 r. ponownie zawalczymy o zwycięstwo w kategorii GTE-Pro”.

Matteo Cairoli (Porsche 911 RSR #56): „Nie mogę doczekać się startu – to już mój czwarty 24-godzinny wyścig Le Mans. Mamy w tym roku wyjątkowo mocny skład kierowców, a samochód jest dopracowany i z pewnością pozwala na zwycięstwo. Jeśli damy radę odbyć bezbłędny wyścig i uniknąć kłopotów, mamy duże szanse. Jestem przekonany, że możemy stanąć na podium. Poza tym zwycięstwo leży w naszym zasięgu. Jesteśmy optymalnie przygotowani”.

Matt Campbell (Porsche 911 RSR #77): „W tym roku Le Mans odbywa się w innych warunkach, ale cieszę się, że w ogóle możemy się tam ścigać. To wciąż najważniejszy wyścig roku. Christian Ried i ja wygraliśmy naszą klasę w 2018 roku – teraz chętnie to powtórzę z Riccardo Perą. Poprzedni wyścig WEC na torze Spa-Francorchamps zakończyliśmy na drugim miejscu. Liczymy na sukces w Le Mans i na duży awans w tabeli”.

Benjamin Barker (Porsche 911 RSR #86): „Jestem bardzo podekscytowany naszym powrotem do Le Mans. W przeszłości zawsze mieliśmy tu dobre tempo, ale nasze wyniki tego nie odzwierciedlały. W tym roku to musi się zmienić. Bez kibiców atmosfera na torze będzie zupełnie inna, ale i tak Le Mans 2020 ma ten sam sportowy wydźwięk, co zawsze”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze