Coyote rozważa opłacalność budowy nowego prototypu LMP2

Warsztat Coyote zastanawia się nad finansową stroną budowy nowego prototypu LMP2. Twórca prototypów Daytona czeka na ostateczną decyzję w sprawie kształtu regulaminu.

Problemem dla warsztatu tworzącego m.in. prototypy Corvette DP jest przede wszystkim wsparcie dużego producenta. Bez niego, finansowa strona budowy prototypu LMP2 według nowego regulaminu może się po prostu nie opłacać – szczególnie w przypadku konstruktora prototypów Daytona, obecnie wyraźnie różniących się od prototypów Le Mans.

"To trochę smutne patrzeć, jak sport zmierza w innym kierunku. Mamy dużą konkurencję w cenach i wydajności dla Coyote, bo system działa i nasi klienci zdają sobie sprawę, że ceny są niższe, a samochody konkurencyjne. Ale z drugiej strony rozumiemy, że to musi się dziać i seria będzie szła do przodu z samochodami powiązanymi z producentami. Jeśli to jest powód, a producent stałby się partnerem Coyote, to chcielibyśmy widzieć, że tak się dzieje" – powiedział Gary Nelson, szef Coyote.

Wzrost kosztów spowodowany jest przede wszystkim zastąpieniem elementów stalowych tymi z włókna węglowego. Potrzeba tworzenia nawet do kilkuset form byłaby dla Coyote sporą inwestycją, dlatego warsztat chciałby widzieć opłacalność takiego działania. Z tego względu, Coyote wstrzymuje tworzenie programu działań przynajmniej do czerwca, kiedy to organizacje ACO, FIA i IMSA mają zdecydować o kształcie regulaminu.

Według nowych zasad dotyczących producentów LMP2, ich liczba ma być ograniczona do czterech, z czego przynajmniej jeden ma pochodzić ze Stanów Zjednoczonych. Tylko z USA, chęć bycia jednym z twórców deklarują cztery warsztaty – prócz Coyote, są to również HPD, Riley i Multimatic.

Źródło: sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze