Zwycięstwo Cadillaca w pierwszym wyścigu sprinterskim na Long Beach

Renger van der Zande i Sebastien Bourdais z Chip Ganassi Racing #01 wygrali 100-minutowy wyścig na torze ulicznym Long Beach, pokonując oponentów z Action Express Racing #31 i Porsche Penske Motorsport #7. W klasie GTD zwyciężył duet Parker Thompson i Ben Barnicoat z Vasser Sullivan #89.

Choć początek był spokojny w czołówce, to doszło do zmiany na pozycji drugiej w wyścigu – Bouradis bowiem wyprzedził w Cadillacu #01 kierowcę BMW Team RLL #25, Nicka Yellolego. Od tego momentu na pierwszych dwóch pozycjach znajdowały się dwa prototypy Cadillaca.

Pierwszą neutralizację dnia wywołały samochody GTD. Brendan Iribe, zawodnik Inception Racing #70 stracił panowanie nad swoim McLarenem i uderzył w ścianę. Uszkodzonego McLarena nie udało się ominąć Adamowi Adelsonowi z Wright Motorsports #120, który zderzył się z tyłem auta #70. Obie ekipy musiały się wycofać z wyścigu.

Po zakończonej neutralizacji nastał czas na zjazdy do pit-line i jedyne pit-stopy prototypów, jak i aut GT3. Na pierwszy ruch zdecydował się Nick Tandy z Porsche Penske Motorsport #6. Znakomitą zmianę zrobił zespół Gradient Racing #66, który wcześnie ściągnął Sheenę Monk na zmianę, przez co Stevan McAleer awansował w górę w klasyfikacji. Pokerową zagrywką popisał się Chip Ganassi Racing #01, który zdecydował się wymienić tylko kierowców i dotankował prototyp, przez co, van der Zande znalazł się przed Jackiem Aitkenem w Action Express Racing #31. Karę przejazdu przez aleję serwisową dostała ekipa Winward Racing #57, lider mistrzostw w klasie GTD, za zbyt dużą ilość załogi, która pracowała, przy Mercedesie AMG.

Chwilę po pit-stopach liderów, w ścianie z opon znalazł się Louis Deletraz z Wayne Taylor Racing #40. Drugi prototyp Acury zaczął się ślizgać w połowie pierwszego zakrętu, przez co szwajcarski kierowca znalazł się na bandzie, kończąc udział ekipy prototypu #40. Na półmetku wyścigu prowadził van der Zande w #01, Aitken w prototypie #31 był na drugim miejscu, a na swoją kolej czyhał Mathieu Jaminet z Porsche Penske Motorsport #6, który przesunął się na trzecią lokatę. W klasie GTD prowadził Barnicoat tuż przed Robbym Foleyem z Turner Motorsports #96 i Spencerem Pumpellym z Heart of Racing #27.

Krótko po zielonej fladze Ricky Taylor uderzył w prototyp prowadzony przez Richarda Westbrooka. Przez to, kierowca drugiej Acury dostał karę przejazdu przez aleję serwisową. Do nieudanego występu na Long Beach zaliczyć może drugi samochód Lexusa ekipy Vasser Sullivan #12. Hawksworth miał przebitą oponę, przez co kierowca żółto-czarnego samochodu musiał zjechać do alei serwisowej. Tam stwierdzono, że zniszczenia są tak duże, że wycofano auto z numerem 12.

Na nieco ponad 20 minut przed końcem, do incydentu doszło na ostatnim zakręcie toru Long Beach. Tam dublowane Lamborghini ekipy Forte Racing #78 uderzyło w tył Porsche 963, kierowane przez Jamineta, przez co, francuz spadł na 4 miejsce, kosztem Felipe Nasra z drugiego fabrycznego Porsche. Najbardziej ucierpiał jednak Connor De Phillippi, który uszkodził mocno swoje BMW #25, przez co, zawodnik ze Stanów Zjednoczonych, który znajdował się na piątej pozycji, musiał zjechać na naprawę swojego prototypu. Sporo też stracił Pumpelly, który z trzeciej pozycji spadł na siódmą, a chwilę później został on uderzony w tył przez Andersa Fjordbacha z MDK Motorspors #86. Duńczyk dostał karę, a Pumpelly wycofał się z dalszej rywalizacji.

Nie minęło 10 minut, a pojawiła się trzecia, ostatnia neutralizacja tego wyścigu. Był on sprokurowany przez De Phillippiego, który po wyjeździe z alei serwisowej i przejechaniu kilku zakrętów, uderzył on swoim BMW w barierę z opon. Connor i jego zespół nie ukończył wyścigu Long Beach.

Na 6 minut przed końcem zawodów na ulicznym torze wznowiono rywalizację, aczkolwiek nic znaczącego się do mety nie działo. Wygrał duet Chipa Ganassiego Racing #01, Bourdais i Van Der Zande, będąc trzecim zwycięzcą tego sezonu. To też pierwszy triumf Cadillaca w tym roku. Tuż za nimi uplasowali się Derani z Aitkenem w Action Express Racing #31, a około sekundy później na metę wjechał Porsche Penske Motorsport #7 z Nasrem za sterami i Cameronem w składzie. Poza podium znaleźli się duet Tandy i Jaminet, a topową piątkę zamyka prywatne Porsche 963, zespołu Proton Competition #5 z Brunim i Rockenfellerem w składzie.

W kategorii GTD bezapelacyjnie najlepiej poradził sobie Lexus #89, które gościnnie startowało w Long Beach. Na podium znaleźli się kierowcy Turner Motorsports #96, Robby Foley i Patrick Gallagher, a najniższy stopień podium zajęli kierowcy Korthoff Preston Motorsports #32 – Mikael Grenier i Mike Skeen. Zdecydowanie najjaśniejszą gwiazdą tego wyścigu w klasie GTD była ekipa Gradient Racing #66, która awansowała z ostatniej, 17. lokaty na miejsce 4, z możliwością zdobycia podium przez duet Monk-McAleer. Solidny wyścig zaliczył też wracający po 8-letniej absencji w IMSA, zespół Flying Lizard Motorsports #28. Elias Sabo i Andy Lee zajęli 10 miejsce w kategorii GTD.

Kolejne zawody serii IMSA już za 3 tygodnie, podczas wyścigu na torze Laguna Seca. Poza kategoriami GTP i GTD, do zawodów podejdą także kierowcy kategorii GTD Pro.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze