Zwycięstwo Ferrari, walka do samego końca

Załoga Ferrari nr 3 wygrała rywalizację Gulf 12 Hours. Z niewielkimi stratami, kolejne miejsca zajęły dwa pozostałe faworyzowane pojazdy GT.

Bez dwóch zdań, tegoroczna odsłona Gulf 12 Hours była jedną z najciekawszych wyścigów w tym sezonie. Choć w praktyce, o zwycięstwo walczyły tylko trzy załogi – rywalizacja profesjonalistów w Ferrari, Porsche oraz nowym McLarenie trwała niemal przez całe 12 godzin, i do końca nie było pewne, kto pierwszy przekroczy linię mety. Ostatecznie, wskutek m.in. neutralizacji, kolejne zwycięstwo zapisują sobie kierowcy AF Corse – ubiegłoroczni triumfatorzy stracili do nich jednak tylko 3 sekundy, a kolejne 2.5 zabrakło załodze debiutującego na Yas Marina McLarena 650S GT3. W drugiej części wyścigu, interesująco wyglądała także walka o najniższy stopień podium kategorii Pro-Am – i tylko kolejny nieudany start prototypów Wolf oraz wypadek Jorge Lorenzego dolał łyżkę dziegciu do miodu tegorocznego starcia.

Po rozpoczęciu drugiej części rywalizacji, na prowadzenie wyszli Bleekemolen i Haupt w Mercedesach od Black Falcon – Davide Rigon spadając na miejsce trzecie, a Rob Bell w McLarenie na czwarte. Dzięki Hauptowi, lider oddalił się od owej dwójki – Rigonowi udało się wyprzedzić Niemca dopiero po 25 minutach, a Bellowi tuż przed końcem godziny. Z kolejnej pary, Marko Asmer w SLS AMG od GTRussian wyszedł przed Wadima Gitlina z Ferrari nr 11 od Kessel, wyraźnie oddalając się od Rosjanina – a do niego, po godzinie dojechał Francesco Castellacci, który wcześniej wyprzedził Jordana Grogora z Dragon Racing. Wyraźnie wolniejszy był Pierguieppe Perazzini, który po godzinie tracił do Rosjanina minutę – za to problemy Audi zespołu Absolute Racing sprawiły, że do pierwszej dziesiątki weszło czołowe pucharowe Porsche – nr 33 ekipy MRS-GT.

Jakby mało było problemów Ferrari nr 11 – po pierwszym pit-stopie, Issac Tutumlu musiał wkrótce zjawić się po raz drugi, tym razem pozostając tam na niemal 20 minut. Drugiego Steve'a Wyatta szybko wyprzedził Kevin Estré, do Bernda Schneidera tracąc 25 sekund – a coraz bliżej pokonanego Australijczyka był Abdulaziz Al Faisal w Mercedesie nr 2. Wskutek wypadnięcia z walki załogi Kessel, Karim Al Azhari z GTRussian o okrążenie przeważał nad Andrea Rizzolim z Ferrari nr 5 – a Mohammeda Jawę z Ferrari nr 88 wyprzedził kolejny kierowca AF Corse, Marco Cioci w nr 4.

Po kolejnej serii zmian, Álvaro Parente rozpoczął odzyskiwanie 16 sekund straty do Bleekemolena. Dużo więcej tracił Michele Rugolo z Ferrari nr 3 – z drugiej strony, Włoch zdołał oddalić się od czwartego Richarda Muscata. Piąty Aleksiej Wasiliew w Mercedesie nr 10 tracił do Mercedesa nr 2 ponad minutę – a w dalszej części stawki, Sean Walkinshaw ścigał dwa Ferrari od AF Corse, powracając przed Filipe Barreirosa z nr 4. Dogonić załogę Ferrari nr 5 było już znacznie trudniej – przez co po następnej zmianie, Mohammed Jawa tracił do Francesco Castellacciego niemal 100 sekund.

Walkę Parentego kontynuował Rob Bell – i to on dogonił prowadzącego Mercedesa, rozpoczynając ataki na Khaleda Al Qubaisiego. Po kilku minutach, Brytyjczyk był już na czele – a stratę do załogi nr 1 odrabiał także Davide Rigon, zyskując sekundę na każdej kolejnej minucie. Półtorej godziny przed końcem wyścigu, Ferrari traciło do Mercedesa już tylko 23 sekundy – a Bell dość wcześnie zjechał na czwarty pit-stop, co sugerowało jeszcze jeden zjazd w ostatniej godzinie. Kwadrans później, Rigon dogonił Qubaisiego, i na czwarty zjazd Ferrari, Włoch zjeżdżał już jako lider.

Choć załoga Ferrari krótko cieszyła się z prowadzenia – prowadzący po powrocie całej czołówki Kevin Estre musiał jeszcze raz zjawić się w boksach. W przypadku Ferrari i Mercedesa, to nie musiało być konieczne – Rugolo szybko odzyskał miejsce przed Qubaisim, wyprzedzając go na niecałą godzinę przed końcem wyścigu. Włoch tracił do lidera 47 sekund, co nie wystarczało, McLarenowi, by powrócić na tor jako lider – a w dalszej części stawki, wczesny czwarty zjazd zaliczyło Ferrari nr 5, przez co po zmianach u konkurencji, Thomas Flohr miał przewagę okrążenia nad Jordanem Grogorem z załogi nr 88. Czołową dziesiątkę zamykały w tym czasie Audi nr 17 i Ferrari nr 11 – z różnicą okrążenia, mogły już one praktycznie tylko walczyć między sobą.

Trzy kwadranse przed końcem, Flohr zjechał na ostatni regularny pit-stop, na tor powracając ze stratą 12 sekund do Jordana Grogora. 5 minut później, to samo zrobił Estre – i dokładnie w tej samej chwili, wypadek Jorgego Lorenzo wymusił pojawienie się na torach samochodu bezpieczeństwa. To oznaczało oszczędzanie paliwa przez Ferrari i Mercedesa, a wskutek tego pozostanie na torze bez zjazdów – podobna sytuacja wystąpiła zresztą na miejscach 6-8, gdzie mający na koncie pięć zjazdów Andrea Rizzoli był za Jordanem Grogorem z Ferrari nr 88. Z drugiej strony, różnice między konkurentami zmniejszyły się niemal do zera – przez co czekała nas interesująca końcówka wyścigu.

Pół godziny przed metą, nad torem znów widniała zielona flaga – i Rizzolo natychmiast ruszył do walki, już po chwili będąc przed Ferrari nr 88. Wkrótce, Grogora wyprzedził także Marco Cioci – ten po 10 minutach przywracając Rizzoliego na pozycję siódmą. W praktyce, Cioci na neutralizacji zyskał najwięcej, gdyż jego strata wynosiła prawie minutę – a wkrótce, Rizzoli spadł na ósme, gdy pozycję odzyskał Grogor. Wówczas, różnice między tą trójką zaczęły się zwiększać – podobnie, jak w czołówce, gdzie Rugolo zaczął oddalać się od Schneidera i Parentego. Na kwadrans przed końcem wyścigu, Włoch miał już przewagę ponad 10 sekund – i tylko Portugalczyk nie odjeżdżał od Niemca na więcej, niż 2-3 sekundy. W samej końcówce, Parente niemal dogonił McLarena – jednak na skuteczny atak nie starczyło już czasu.

Po rocznej przerwie, ze zwycięstwa na Yas Marina znów mogła cieszyć się ekipa AF Corse – tym razem do końca tocząc bój z ubiegłorocznymi triumfatorami. Podobnie, jak w ubiegłym roku Bentley, bardzo udanie w Gulf 12 Hours zadebiutował nowy McLaren – a spokojnie, na czwartym miejscu dojechał Mercedes nr 2 od Black Falcon, wygrywając w ten sposób kategorię Pro-Am. Kolejnym zaskoczeniem była bardzo dobra jazda załogi GTRussian, którzy bez problemów dojechali na miejscu piątym – dalsze pozycje zajęły  ostatecznie Ferrari nr 4, nr 88 i nr 5, a czołową dziesiątkę, zgodnie z oczekiwaniami zamknęły Audi nr 17 i Ferrari nr 11.  Na dwunastym miejscu sklasyfikowany został drugi nowy McLaren – a wyścigu nie ukończyły m.in. Lamborghini ekipy Gulf Racing i dwa z czterech Wolfów. W tej kategorii, dotykana awariami załoga nr 45 przegrała z kolegami z nr 46 – najlepszym pucharowym Porsche było natomiast nr 33 od MRS-GT.

P Nr   Kierowcy     Zespół   Rezultat
1 3

Steve Wyatt
Michele Rugolo
Davide Rigon
1 PRO AF Corse

315 okr.

2 1

Khaled Al Qubaisi
Bernd Schneider
Jeroen Bleekemolen
2 PRO Black Falcon

+3.058

3 59

Rob Bell
Kevin Estre
Álvaro Parente
3 PRO McLaren GT +2.683
4 2

Abdulaziz Al Faisal
Hubert Haupt
Richard Muscat
1 PAM Black Falcon

+1 okr.

5 10

Aleksiej Wasiliew
Marko Asmer
Karim Al Azhari
2 PAM GT Russian +3 okr.
6 4

Piergiuseppe Perazzini
Marco Cioci
Filipe Barreiros
3 PAM AF Corse

+4 okr.

7 88

Jordan Grogor
Sean Walkinshaw
Mohammed Jawa
4 PAM Dragon Racing

(+7.724)

8 5

Thomas Flohr
Francesco Castellacci
Andrea Rizzoli
5 PAM AF Corse

(+1:54.031)

9 17

Sun Jing Zu
Ho-Pin Tung
Jian Wei Wang
6 PAM Absolute Racing

+12 okr.

10 11

Marco Frezza
Wadim Gitlin
Isaac Tutumlu
7 PAM Kessel Racing

+13 okr.

11 77

Adrien De Leneer
Cedric Sbirrazzuoli
Dawid Akobadze
8 PAM AF Corse

+17 okr.

12 60


Peter Kox
Nico Pronk
 -
9 PAM McLaren GT

+21 okr.

13 33

Ralf Bohn
Siegfried Venema
Ilja Melnikow
1 CUP MRS GT Racing

+23 okr.

14 43

Matthew Telling
Liam Venter
Ryan Ratcliffe
2 CUP STP Racing Sopp

+26 okr.

15 50


Franck Labescat
Manuel Rodrigues
Christian Filippon
Denis Gibaud
3 CUP Larbre Competition +28 okr.
16 67

Rob Thomson
Yousuf Bassil
Nicolas Vandierendonck
4 CUP GDL Racing

+29 okr.

17 46

Fabio Emanuela
Simon Stoller
Gianluca Pizutti

1

CN

Avelon Formula

+34 okr.

18 89

Cedric Mezard
Christophe Hurni
Didier Cuche
1 GEN Scuderia Villorba Corse

+65 okr.

19 45


Ivan Bellarosa
Guglielmo Belotti
 - 

2

CN

Avelon Formula

+112 okr.

NSK 99


Jaques Duyver
Liam Talbot
Marco Zanuttini
Jorge Lorenzo
- GEN Kessel Racing

+54 okr.

NSK 48

Jose Pedro Faria
Stefano De Val
Nicola De Val

-

CN

CRM Motorsport

+168 okr.

NSK 69

Roald Goethe
Stuart Hall
Fréderic Fatien
- PAM Gulf Racing UK

+206 okr.

NSK 47

Pete Storey
Ben Gower
Ollie Chadwick

-

CN

Motion Sport

+278 okr.

NSK 75

Aditya Patel
Jiří Písařík
Filip Salaquarda
- PAM ISR

+306 okr.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze