[Nie]zwykła czapka Pirelli – wywiad z artystą Saiffem Vasarhelyi'em

Tegoroczne sprinty w Formule 1 są wyjątkowe nie tylko ze względu na fakt, że teraz mają dedykowaną sesję kwalifikacyjną w sobotni poranek, ale również ze względu na aspekt poza sportowy. Kierowca, który wywalczy pierwsze pole startowe do sprintu, otrzymuje unikatową i wyjątkową czapkę Pirelli, która — oprócz samej produkcji — jest efektem kilkugodzinnych prac nad specjalnym projektem. Roksana Ćwik porozmawiała z autorem specjalnych czapek, Saiffem Vasarhelyi'em, przed Grand Prix Węgier.

Ten wywiad był możliwy dzięki wsparciu naszych czytelników. Jeśli chcesz czytać więcej ekskluzywnych wywiadów 1-na-1, postaw nam kawę!

Click here for English version

Bardzo mi milo, że mogę z Tobą porozmawiać. Kiedy pierwszy raz zadzwonił do Ciebie ktoś z Pirelli i zapytał, czy możesz stworzyć czapkę dla kierowcy zdobywającego pole position do wyścigu sprinterskiego?
To dobre pytanie. Myślę, że oficjalnie od Pirelli było to w tym roku, chyba marzec lub kwiecień, coś w tym stylu. Zdecydowaliśmy się stworzyć specjalne czapki dla zdobywcy pole position w wyścigu sprinterskim. Chcieliśmy przygotować coś unikalnego, więc zaprojektowałem wiele różnych wzorów. Zawsze zachowuję kolory flagi kraju i robię to za pomocą moich technik. Jeśli chodzi o czapkę dla zdobywcy pole position, przygotowujemy gumę, wegańską gumę, wykonaną w Szwajcarii z innowacją, wszystkimi certyfikatami, bez skóry i mamy zdolność drukowania dowolnego rodzaju powierzchni na gumie. To oznacza, że guma może być w całości węglowa, z włókna węglowego, surowa, z opony, faktury czy komponentu. Dodajemy [symbol] pierwszego pola, drukujemy go, wycinamy i nakładamy na czapki. Na przykład czapka dla zwycięzcy wyścigu ma flagę Budapesztu i symbol pierwszego miejsca. Robimy to również z naszej strony dla zwycięzcy pole position do wyścigu sprinterskiego.

Czy zawsze jest to unikatowa czapka? Wiem, że to będzie drugi wyścig sprinterski z tą inicjatywą, ale czy zawsze jest to unikalne?
Tak, to czapka specjalnie wykonana dla zwycięzcy kwalifikacji. Planujemy jednak wydać bardzo ograniczoną liczbę 1000 czapek baseballowych. Kolekcja będzie ręcznie malowana przeze mnie w mojej pracowni w Szwajcarii. Podpiszę każdą z nich, a będą dostępne u autoryzowanych dealerów z akcesoriami od Pirelli.

Ile czasu poświęcasz na wykonanie pojedynczej czapki?
Myślę, że nie chodzi o liczbę godzin na wykonanie samego produktu. Chodzi o to, ile czasu potrzebujesz na opanowanie techniki, ponieważ wielu znanych artystów mówi, że nie chodzi o to, ile czasu poświęcasz na malowanie czegoś. Chodzi o to, ile czasu potrzebujesz na opanowanie techniki, aby z dnia na dzień robić to coraz lepiej. Więc nie wiem. Powiedziałbym, że może dla jednej czapki, włącznie z gumą, kolażem i wszystkim, może to zająć około trzech godzin, wliczając w to cięcia i wszystko inne.

Używasz wielu technik. Czy trudno jest wszystko to osiągnąć za jednym razem?
Nie, ponieważ robimy to krok po kroku. Na przykład mamy technikę kapania, gdzie krople farby są rzucane na czapkę. Następnie mamy kolejny krok, czyli nakładanie gumy i kolażu na czapki. Ostatnim krokiem jest z kolei podpisanie czapki.

Porozmawiajmy o Tobie, nie tylko o czapkach. Jakie techniki stosujesz? W jakie projekty jesteś zaangażowany? Coś o Tobie, ponieważ niewielu ludzi Cię zna. Widzą czapki i pytają, co robisz poza Pirelli i F1.
Obecnie pracuję nad projektem z luksusową marką. Nie mogę o tym mówić, ponieważ podlegam umowie poufności, ale to mój największy projekt do tej pory i zostanie wydany w tym roku. Więc nie zajmuję się tylko F1, ale także malowaniem. Wielu ludzi pyta mnie, czy mogę namalować portret tej, czy tamtej osoby. Zawsze jednak wybieram wzór i sposób wykonania. Nikt nie może mi powiedzieć: chcę, abyś namalował tę postać z Dragon Ball Z w tych lub takich kolorach. Nie robię tego.

Saif Vasarhelyi © Vazabase

Od początku do końca, wszystko jest Twoim produktem.
Wszystko jest wytworem mojej wyobraźni. Ludzie są z tego zadowoleni, bo mam także osoby, które przychodzą i mówią: czy możesz zrobić taką czapkę? I możesz wybrać kolory. A potem są zadowoleni. To jest sposób, w jaki to robię. Używam puszek ze sprayem, głównie do malowania, a spraye to Montana graffiti. To tyle, jeśli chodzi o czapki. To wszystko, co używam. Mam też jednak ludzi, którzy próbują robić to samo. Na przykład w zeszłym roku w Meksyku kilku artystów stało w kolejce, żeby dostać ode mnie czapkę i mówili: jestem artystą, także robię graffiti. Czy możemy to zrobić razem? I mówię: tak, oczywiście, przyjdź. Próbują, a potem zdają sobie sprawę, że to nie jest takie łatwe, nawet jeśli potrafią robić graffiti. To bardzo skomplikowana technika. Chodzi tu o prędkość, ilość farby i ruch.

Niektórzy ludzie mogą myśleć, że graffiti jest łatwe, bo bierzesz farbę i robisz graffiti, ale tak nie jest.
Ja jednak nie robię graffiti. Naprawdę nie mogę opisać mojej sztuki jako pop art, street art czy abstrakcję. To jest połączenie wszystkiego, bo nie jestem rysownikiem. Używam wyobraźni do rysowania, ale nie jestem perfekcyjnym rysownikiem, dbającym o detale i inne rzeczy. Tego nie robię.

Patrzysz na szerszą perspektywę. Nie zamykasz się na to, aby robić to tak czy w ten sposób.
Owszem. Działam w szerokim zakresie. A większość rzeczy, które lubię malować, to małe przedmioty. Im mniejszy, tym bardziej mi się podoba.

Na przykład?
Lubię malować okulary przeciwsłoneczne. Lubię malować bransoletki.

Czyli małe elementy.
Tak, to mi się podoba. Kiedy jednak maluję małe przedmioty, używam także aerografu. Znasz aerograf? Używam aerografu i łączę różne techniki razem. Korzystam między aerografem a sprayami. Uwielbiam to mieszać. Jestem jak szalony kucharz. Biorę wszystkie składniki i tworzę coś.

Saif Vasarhelyi © Vazabase

Tworzysz jednak coś wyjątkowego i wspaniałego.
Dokładnie. Ekskluzywnego, specjalnego, unikalnego. Z tego też powodu ludzie kochają moje produkty. Ponieważ każdy produkt, który tworzę, jest wyjątkowy. Nawet jeśli ktoś powie mi: dam Ci milion euro, zrób to samo. Nie jest to możliwe. Nie mogę zrobić tego samego. Więc nawet jeśli masz takie same kolory jak Twój przyjaciel na swojej czapce Pirelli, to nie jest możliwe. To będą dwie różne czapki.

Wiemy, że Formuła 1 staje się bardziej ekologiczna. Twoje czapki również są bardziej ekologiczne i mniej emisyjne. Czy trudno jest tworzyć coś naturalnego w czasach, gdy mamy wiele plastiku i innych rzeczy, które są bardzo niebezpieczne dla ludzi i planety?
Myślę, że nie chodzi o trudność, a o to, aby to zrobić we właściwy sposób. Na przykład nasza guma, którą nakładamy na czapkę Pirelli Sprint, jest wegańska i nie zawiera skóry. Wszystko to jest certyfikowane, oficjalne i wykonane w Szwajcarii. Oczywiście można kupić gumę w innych krajach i mówią, że jest wegańska i ekologiczna, ale nigdy nie jesteś pewien. Nasz produkt, na przykład guma, jest zupełnie bezpieczna i ekologiczna. Spray jest trochę inny, ponieważ z mojej wiedzy nie ma rodzaju farby, która byłaby wegańska lub ekologiczna. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak tworzą te farby, ale nie mogę Ci na ten temat więcej powiedzieć. Używam puszek ze sprayem, wiem, że wchodzi to do powietrza, ale staram się unikać, aby cząstki latały blisko ludzi. Zawsze staram się trzymać się trochę z dala od ludzi. Wiem dokładnie, jak to kontrolować.

Czy kiedykolwiek pomyślałeś o zrobieniu czapki w czasie rzeczywistym? Na przykład siedzisz tutaj i oglądasz sesję kwalifikacyjną do wyścigu sprinterskiego, a Charles Leclerc, albo Lewis Hamilton zdobywa pole position, by następnie zrobić czapkę z tematem związanym z nimi.
To byłby fajny pomysł, aby to zrobić w czasie rzeczywistym. Na przykład w Baku był to Charles Leclerc, ale w Baku użyliśmy kolorów Baku, a w Austrii były kolory austriackiej flagi. Myślę, że tak, to fajny pomysł, aby zrobić to specjalnie dla kierowcy, ale myślę, że reprezentowanie kraju [w którym jest wyścig] jest jeszcze piękniejsze, bo jeśli wyścig jest, powiedzmy, że we Włoszech, a Charles wygrywa nagrodę za pole position, a na czapce masz flagę włoską, to jest znacznie piękniejsze. Jest piękniejsze sobie wyobrazić Charlesa noszącego czapkę Pirelli z kolorami włoskiej flagi niż kolorami Monako. Co prawda Monako również mi się podoba i szanuję Charlesa jako Monakijczyka, ale mając kolory włoskie podczas Grand Prix Włoch, nawet jeśli wygrałby Max, to wszystko dla fanów, dla ludzi, dla Włochów. Oczywiście można to robić w każdym wyścigu. Uważam zatem, że przedstawianie kraju i fanów, którzy przychodzą z tego kraju, to swoisty gest wdzięczności i szacunku także dla miejsca, gdzie się ścigają.

Kiedy widziałeś swoją czapkę wręczaną kierowcy, jaka była twoja reakcja? Jakie było pierwsze odczucie?
Pierwsze uczucie to ekscytacja, jesteś szczęśliwy. Interesuję się Formułą 1 od 1997 roku. Byłem fanem Jacques'a Villeneuve'a, potem Fernando Alonso, teraz wciąż uwielbiam Fernando Alonso. Pierwsze uczucie to jakby... Wiesz, kiedy pracujesz ciężko i wierzysz w to, co robisz, w pewnym momencie nie jest to takie samo uczucie, jakbyś nie pracował ciężko. Jeśli nie pracujesz ciężko, a coś takiego się zdarzy, masz uczucie: wow, to niesamowite, jesteś w euforii. Kiedy wiesz, że pracowałeś ciężko, poświęciłeś tyle czasu, i widzisz to po raz pierwszy... Mówisz sobie, to jest owoc mojej pracy. To nie jest ta sama euforia. To jest raczej rodzaj dumy z tego, co zrobiłeś. Rozumiesz, o co mi chodzi?

Tak, czujesz jednocześnie wiele pozytywnych uczuć.
Tak, ale wiesz, z jakiego powodu to się stało. To jest dla mnie najważniejsze, że rozumiesz, dlaczego to się stało, bo wiesz, że ciężko pracowałeś. I to jest też to, co chcę pokazać obserwującym, ludziom, młodszym pokoleniom. Musisz ciężko pracować, wierzyć w siebie i nigdy się nie poddawać, zawsze dążyć do przodu. Miałem wiele złych momentów w życiu lub ludzie odrzucali mnie wcześniej. Wszystko może Ci się przytrafić. Ludzie, którzy kradli Twoje pomysły, Twoje projekty. Mnie to wszystko też się przydarzyło, ale wciąż tu jestem, odbijam się i idę dalej. To jest dla mnie krok w kierunku poprawy jako osoby i artysty oraz każdego rodzaju ludzi, nawet pracownika. Musisz przejść przez te kroki, aby być lepszą osobą.

I nigdy nie dawać satysfakcji wrogom.
Dokładnie. Tak więc tak, to jest moja natura. Euforia oczywiście jednak zawsze jest obecna, ale na pewnym poziomie.

Bardzo dziękuję. To była przyjemność. Dziękuję za Twój czas.
Proszę bardzo. Dziękuję za rozmowę.


This year's Formula 1 sprints are unique not only because they now have a dedicated qualifying session on Saturday mornings but also due to an aspect beyond the sport. The driver who secures the first pole position for the sprint race receives a unique and exceptional Pirelli cap, which – apart from the production itself – is the result of several hours of work on a special project. Roksana Ćwik talked to the creator of these special caps, Saiff Vasarhelyi, ahead of the Hungarian Grand Prix.

Polska wersja dostępna tutaj

It's a pleasure that I can speak with you. What was the first time someone from Pirelli called you and asked if you could make some caps for the driver winning pole for a sprint race?
That's a good question. I think officially from Pirelli it was this year, like maybe March, April, something like that. So we decided to make the special caps for the pole position winner of the sprint race. And we wanted to make something unique, so I did many different designs. I always keep the colours of the flag of the country and I do it using my techniques. What we do for the pole position winner, we make some rubber, vegan rubber, made in Switzerland with innovation, all the certifications, skin-free, and we have the ability to print any kind of surface on the rubber. So that means the rubber can be all carbon, all carbon fibre, raw, tire, texture, component. We write the [symbol] first, we print it, we cut it, and we put it on the caps. Like for example, the race winner cap, they have the flag, Budapest, and the symbol for first place. We do this also from our side for the pole position sprint race, the winner.

Is it always a unique cap? As I understand, this will be the second sprint with it, but is it always unique?
Yes. It's a cap that's specially made for the pole winner. But we are planning to release a very limited quantity of 1.000 baseball caps. The collection will be hand-painted by me in my atelier in Switzerland. I will sign each cap, and they will be available from Pirelli's authorised merchandising dealers.

How much time do you spend on making the single cap?
I think it's not a matter of hours to make the product itself. It's about how long it takes to have the technique. Because many famous painters say it's not about how much time you take to paint something. It's about how long you acquire the technique, and you can do it better every day more. So I don't know. I would say maybe for one cap, including the rubber, the collage and everything, perhaps three hours with the cuttings and everything.

You use many techniques. Is it difficult to accomplish everything in one go?
No, because it's all steps. For example, you have the dripping technique, where I throw my painting drops on the caps. And then after this, we have the other step of doing the rubber and putting the collage on the caps. And at the end, the last step is signing the cap.

Let's talk about you, not just about the caps. Which techniques are you using? Which projects are you involved in? Something about you because not many people know you. They can see the caps and ask what he was up to other than Pirelli and F1.
I'm working now with a luxury brand on a project. I cannot disclose it because I am under an NDA, but it's my biggest project yet, and it's going to be released this year. So I'm not only doing F1, but I'm also doing paintings. Many people ask me, can you do a portrait of this person or this person? But I always choose the design and the way to do it. So basically, nobody can tell me, oh, I want you to draw this Dragon Ball Z with these colours or this. I don't do it.

Saif Vasarhelyi © Vazabase

Beginning to the end, everything is your product.
Everything is my imagination, is my product. People are happy with that because I also have people who come and say, can you do this cap? And you can choose the colours. And then they are happy, you know. So this is the way I do it. I use the spray cans, basically spray paintings, Montana graffiti spray paintings. And that's it for the caps. That's all what I use. But I have some people who try to do the same, basically to people. For example, in Mexico last year, I had a few artists who were doing the queue to have a cap from me and told me, oh, I'm an artist, I do graffiti as well. Can we do it together? And I said, yeah, of course, come. They try, and they realize it's not that easy to do it, even if you can do graffiti. So it's a very complicated technique. It's all about speed, quantity of the paint and the movement.

Some people may think that graffiti is easy because you just take the paint and make a graffiti, but it's not that easy.
But I don't do graffiti. I cannot really describe my art as between pop art, street art and abstract. So it's a combination of all because I'm not a drawer. I use my imagination to draw, but I'm not a perfect drawer with the details and everything. This is not what I do.

We are looking wide. You are not closing the cage by doing this, this, and this.
Exactly. I do wide open. And mostly what I love to paint is small items. The smaller, the more I like it.

For example?
I like to paint sunglasses. I like to paint bracelets.

So tiny pieces.
Yeah, I like that. But when I do small pieces, I also use the airbrush. You know, the airbrush? So I use the airbrush and I mix all kinds of techniques together. Between airbrush, spray cans. I love to mix. I'm like a crazy cooker. I take all the ingredients and I create something.

Saif Vasarhelyi © Vazabase

But you make something exceptional and great.
Exactly. Fancy, special, unique. And this is why people love my products. Because every single product I do is unique. And even if somebody tells me, I give you 1 million euro, you do the same. It's not possible. I cannot do the same. So even if you have the same colour as your friend on your cap, on a Pirelli cap, for example, it's not possible. It will be two different caps.

We know that Formula 1 will be more eco, carbon-free. Also, your caps are more eco-friendly and less carbon-intensive. Is it difficult to make something that is natural in times when we have a lot of plastic and many other things that are very dangerous for people and the planet?
I think it's not about difficulty, it's about doing it in the right way. So, for example, our rubber that we put on the Pirelli Sprint cap is vegan-free and skin-free. And this is all certified, it's official, and it's made in Switzerland. Of course, you can buy rubber in other countries, and they say it's vegan and everything, but you are never certain. But our product is rubber, for example, it's 100% safe, ecological. The spray paint is a little bit different because from my knowing, the paintings that I use, there is no kind of paint that is vegan or ecological. Honestly, I don't know how they make, they create these paintings, but I cannot tell you more about it. I use my spray cans, I know, of course, it goes in the air, but I try to avoid that the particles going next to the people. I always try to be a little bit far from the people. I know exactly how to manage this.

Have you ever thought about making a cap in real time? For example, you are sitting here and watching the qualifying session for the sprint race and either Charles Leclerc or Lewis Hamilton won pole. And then you do a cap with a theme related to them.
I mean, it would be a nice idea to make it in real life. For example, in Baku it was Charles Leclerc, but in Baku, we did Baku colours and in Austria, it was Austrian flag colours. I think, yes, it's a nice idea to make it especially for the driver, but I think to represent the country is even more beautiful because if you have, for example, I don't know, let's say in a race like Italy, for example, and you have Charles winning the pole position award with the cap, and you have the Italian flag, it's much more beautiful. It's more beautiful to imagine Charles wearing a Pirelli cap with the Italian flag colours than the Monaco colours. Even if I like Monaco as well, and I respect Charles as a Monégasque, but having the Italian colours on the Italian Grand Prix, even if Max won it, it's for the fans, it's for the people, the Italian people. Of course, this can be in every race. So I think to put the country and the fans that are coming from the country in front is a kind of gratitude and respect as well for the place where they are racing.

When you saw your cap given to the driver, what was your feeling? What was the first reaction?
The first one is you feel the hype, you are happy. I'm into Formula 1 since 1997. I was a fan of Jacques Villeneuve before, then Fernando Alonso, still now I love Fernando Alonso. So the first feeling is like, wow, it's a kind of... But you know, when you work hard, and you believe in what you are doing, at a certain point, it's not the same feeling as if you were not working hard. If you don't work hard and something like that happens, you have the feeling, wow, it's crazy, you are in euphoria. But when you know you worked hard, you spent so much time, and you see it for the first time... You say, okay, this is the fruit of my work. It's not the same euphoria. It's more a kind of you are proud of what you did. You know what I mean?

Yeah, you feel everything positive at the same time.
Yes, but you know why it's happening. That's the most important for me, that you understand why it's happening because you know you worked hard. And this is also what I want to show the followers, the people, the younger generation, you have to work hard, believe in yourself and never surrender, always pushing, always pushing. Even if you get, you know, I got so many bad takes in my life as well or people that rejected me before. Everything can happen to you. People who stole your idea, stole your project. Everything happened to me as well, but I'm still here rebounding, and you go more forward. And this is for me the step to improve as a person and as an artist and as any kind of people, even a worker or anything. You have to go through these steps to be a better person.

And never give the satisfaction to your enemies.
Yes, exactly, exactly. So, I mean, yeah, that's my nature. But the euphoria, of course, is always there, but at a certain level, yeah.

Thank you so much. It was a pleasure. Thank you for your time.
You're welcome. Thank you.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze