Sobota w Zandvoort

Mercedes nadal nie przestaje dominować w Zandvoort.

Kwalifikacje 1

Na początku sesji kwalifikacyjnej kierowcy niechętnie wyjeżdżali na tor, więc zawodnicy, którzy zdecydowali się pokonać okrążenie – mieli zazwyczaj przed sobą czysty odcinek, ale też mniej nagumowaną powierzchnię. Maximilian Götz obrócił swój samochód podczas jednego z kolejnych okrążeń pomiarowych i uszkodził pojazd. Karę przesunięcia o pięć pozycji do tyłu na starcie do wyścigu otrzymał Miguel Molina za ponowne przekroczenie prędkości w strefie slow-zone.

António Félix da Costa długo pozostawał na pozycji lidera, ale w ostatniej minucie kierowcy na pierwszym miejscu wielokrotnie się tasowali. Pole position wywalczył jednak zawodnik Mercedesa, Robert Wickens, z czasem 1:30,727min, wyprzedzając o 0,116s Marco Wittmanna. Dla Kanadyjczyka było to czwarte P1 w karierze. Z dobrej pozycji mógł cieszyć się także debiutant sezonu, czyli Esteban Ocon, który uplasował się na ósmym miejscu (drugi raz w tym sezonie zakwalifikował się do top 10).

Wyścig 1

Pozycję lidera na starcie wyścigu bezpiecznie obronił Robert Wickens, za którym znaleźli się Marco Wittmann oraz Christian Vietoris. Jeszcze na pierwszym okrążeniu doszło do wypadku pomiędzy Maximillianem Götzem a Adrianem Tambayem, więc na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Sędziowie zajęli się analizą zdarzenia i ukarali Francuza przejazdem przez aleję serwisową. Tomczyk od razu wykonał zjazd do pit-lane.

Augusto Farfus nie utrzymał samochodu w zakręcie, wypadł z toru i uderzył w bandę. Natomiast Vietoris bezpiecznie wyprzedził Wittmanna i awansował na P2. Kolejnymi ofiarami kary za przekroczenie prędkości w strefie slow-zone stali się Mortara i Nico Müller – obaj musieli odbyć dodatkowy przejaz aleją serwisową.

Mattias Ekström wyprzedził Félixa da Costę i awansował na P6. Pozycję zyskał także Timo Scheider, ale nadal brakowało mu jednej pozycji, aby zakwalifikować się do pierwszej dziesiątki. Na czele stawki do pierwszej trójki awansował Paffett. Wickens minął linię mety jako pierwszy z przewagą 7,217s nad drugim Marco Wittmannem. Jest to czwarte zwycięstwo Kanadyjczyka w karierze w DTM.