Na jeden wyścig przed końcem sezonu 2017 pucharu 318is Cup PL, Wojciech Smorawiński jest faworytem w walce o najniższy stopień podium klasyfikacji generalnej. Ubiegłoroczny zdobywca pucharu BMW is Cup zajął piąte miejsce w pierwszym wyścigu weekendu.
Zwycięzca dwóch tegorocznych wyścigów przyjechał do Poznania na ostatni weekend sezonu z nadziejami na kolejny triumf, lecz te prysły po kwalifikacjach – najszybsi zawodnicy poprawili bowiem czasy jednego okrążenia o ponad półtorej sekundy w porównaniu z poprzednią rundą na Torze Poznań, ku konsternacji reszty stawki.
Smorawiński zakwalifikował się na siódmym miejscu, wyrównując swój najgorszy wynik tego sezonu. Tempo wyścigowe rywali było jednak niewiadomą, co dawało szanse na poprawienie wyjściowej pozycji w piątkowym wyścigu.
Po dobrym starcie, Smorawiński wyprzedził ruszającego przed nim przed nim Bartosza Palusko, a wkrótce również Bartosza Grzeleckiego. Straty czasowe poniesione w trakcie walki uniemożliwiły jednak dalszy postęp i kierowca Smorawiński Motorsport musiał zadowolić się piątym miejscem.
Co ważniejsze, utrzymał on trzecią pozycję w klasyfikacji, z 22-punktową przewagą nad następnym w tabeli Mikołajem Jóźwiakiem. W ostatnim wyścigu sezonu do zdobycia pozostanie jeszcze 80 punktów – 75 za zwycięstwo oraz 5 za uzyskanie najlepszego czasu okrążenia.
„Pierwsza piątka może nie jest złym wynikiem, aczkolwiek to było wszystko, na co nas było stać podczas tego wyścigu. Czołówka bardzo mocno odjechała i prezentowała lepsze tempo. Do trzeciego okrążenia utknąłem za Bartkiem Grzeleckim, przez co pierwsza czwórka zdążyła mi odjechać. Nasze tempo od tego momentu było podobne, zatem jedyne o czym mogłem myśleć, to o utrzymaniu zajmowanej pozycji do mety”
– powiedział Smorawiński.
Drugi wyścig weekendu 318is Cup PL odbędzie się w niedzielę.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
