Drugie zwycięstwo Michała Broniszewskiego

Michał Broniszewski po raz drugi wygrał w swojej klasie długodystansowy wyścig na torze Paul Ricard. Podobnie, jak przed rokiem, załoga Polaka ukończyła wyścig w pierwszej dziesiątce całej klasyfikacji.

Polak ponownie rozpoczynał wyścig, zaliczając udaną zmianę pomimo niezawinionej kolizji z jednym z rywali. Ówczesną stratę, w kolejnych dwóch godzinach, z nawiązką odrobił Alessandro Bonacini, awansując na pozycję lidera klasy Pro-Am niedługo przed półmetkiem wyścigu. Od tamtej pory, polsko-włoska załoga już do mety nie oddała pozycji lidera – nie zmienił tego nawet pechowy ostatni postój w boksie, kiedy to podczas zmiany Michała Broniszewskiego na Andrea Rizzoliego, od pojazdu odpadły… drzwi samochodu. Ich zamocowanie kosztowało załogę Kessel kolejne kilkanaście sekund – Rizzoli nie pozwolił jednak nawet zbliżyć się konkurentom, pewnie przekraczając linię mety na pozycji lidera.

To był niemal perfekcyjny wyścig, chociaż nie brakowało przygód i emocji. Po pechowym starcie w Silverstone pokazaliśmy, że gdy mamy konkurencyjny samochód, stać nas na zwycięstwo w klasie i wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej.  Zgodnie z przewidywaniami, trudna była końcówka wyścigu, która odbywała się po zmierzchu, ale na mojej drugiej, nocnej zmianie jechało mi się doskonale.  Utrzymywałem równe, bardzo szybkie tempo.  Dzięki punktom za zwycięstwo umocniłem się na prowadzeniu w łącznej punktacji sezonu serii Blancpain GT w klasie Pro-Am.  Teraz przed nami wyścig 24h Spa, który odbędzie się w ostatni weekend lipca.  W Belgii będzie do zdobycia dużo punktów i być może tam rozstrzygną się losy walki o tytuł mistrzowski.  Ale to nie koniec emocji w ten weekend, bo jeszcze w niedzielę, tu, w Paul Ricard wystartuję w dwóch wyścigach serii Blancpain GT Sports Club” – powiedział Michał Broniszewski tuż po zakończeniu wyścigu.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze