W Milanie odbyła się dziś prezentacja teamu Aprilia, który po nawiązaniu współpracy z Fausto Gresinim powraca do stawki MotoGP rok wcześniej niż początkowo planowano.
Za decyzją o przyśpieszonym debiucie zespołu stoi chęć wykorzystania nadchodzącego sezonu do jak najintensywniejszego rozwoju motocykla i lepszego przygotowania się na 2016 rok.
„Zdecydowaliśmy się na udział w Mistrzostwach Świata już teraz, ponieważ wierzymy, że to rozwiązanie, oprócz tego, że jest dość ryzykowne, jest również najlepsze, aby szybko stać się konkurencyjnym”
– wyjaśnił Romano Albesiano dyrektor Aprilia Racing – „Oczywiście mogliśmy poczekać i spokojnie pracować jeszcze rok, ale to nie jest to, czego zespół oczekuje”.
Zapowiada się, że najbliższy sezon będzie pełen poświęceń, testów i intensywnej pracy, które mają zaprocentować w 2016 roku. To wtedy ma być gotowy prototypowy motocykl Aprilii w specyfikacji fabrycznej.
Do tego ambitnego projektu z zapałem przystępują zawodnicy – Alvaro Bautista oraz Marco Melandri. Obaj zdają sobie sprawę z tego, jak trudny sezon czeka cały zespół, ale zapewniają, że dla nich jest to dodatkowa motywacja.
„Mamy świadomość, że czeka nas dużo pracy, a sezon upłynie pod znakiem nieustannego rozwijania motocykla”
– przyznał Bautista – „Dlatego nie wyznaczamy sobie żadnych celów, z wyjątkiem tego, aby ciężko pracować i poprawiać się z wyścigu na wyścig”.
„Towarzyszenie zespołowi w czasie tak ambitnego powrotu to odważana decyzja, ale jestem bardzo zmotywowany”
– wtórował mu Melandri.
Aprilia pojawiała się już na torze w czasie testów, ale prawdziwa przygoda z MotoGP oficjalnie zaczęła się dzisiaj. Do czerwono-czarnego malowania, które mogliśmy podziwiać w Malezji, dodano białe i srebrne elementy. W oczy rzuca się brak naklejek sponsorów, co sugeruje, że zespół liczy na pozyskanie sponsora tytularnego jeszcze przed pierwszym wyścigiem w Katarze.
Źródło: motogp.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.