Czas na pogromców Márqueza?

Jesteśmy w trakcie sezonu, który jest dominowany przez 21-letniego Hiszpana, który debiutował w Mistrzostwach Świata, gdy jego najwięksi rywale dopiero próbowali deptać po piętach takim zawodnikom jak Valentino Rossi czy Casey Stoner. Czy już przyszedł czas, aby Dani Pedrosa, Jorge Lorenzo i wcześniej wspomniany już Valentino Rossi odłożyli kask na wieszak?

Jorge Lorenzo ma już 27 lat, Dani Pedrosa 29, a Valentino Rossi 35. Cała trójka zdecydowanie ustępuje Marcowi Márquezowi, a pomimo tego dosiadają oni najlepszych motocykli w stawce. Oczywiście trzeba podkreślić, że wszyscy ci zawodnicy mają ogromne zasługi dla swoich zespołów, ale czy nie czas zapomnieć o sentymentach?

Tak więc, gdzie są ci, którzy mają ich zastąpić i pogonić za Márquezem? Już są w MotoGP! Mam na myśli braci Espargaro, Scotta Reddinga, ale do królewskiej klasy pukają niesamowite talenty takie jak Maverick Viñales czy Luis Salom.

Przyznam szczerze, że najbardziej spośród tych wszystkich nazwisk imponuje mi Maverick Viñales. Już, gdy debiutował w najniższej kategorii Motocyklowych Mistrzostw Świata pokazał pazur. Jeździł w czołówce i sezon, który jednocześnie był końcem kategorii 125 cmukończył na niesamowicie wysokim trzecim miejscu. Jeszcze ciekawsze jest to, kto uplasował się przed nim. Byli to dobrze nam dziś znani gracze w Moto2 – Johann Zarco i Nicolas Terol. Cóż tu ukrywać w średniej kategorii za długo grają oni drugoplanową rolę.

W zeszłym roku Maverick zaliczał dość niemrawe starty w Moto3 i tracił prowadzenie przez to, że nie umiał odpowiednio o zwycięstwo zawalczyć. Myślę, że od razu po poprzednim zdaniu, wszystkim przychodzi do głowy sylwetka Daniego Pedrosy. Faktycznie sporo się mówiło o tym, że Viñales cierpi jak to zostało ujęte na „Pedrosowatość”, ale pokazał to coś podczas ostatniego wyścigu i zdobył tytuł!

Trzeba, jednak przyznać, że to nie Maverick Viñales pokazywał najlepszą formę w zeszłym sezonie. Luis Salom to ten, który w pewnym momencie sezonu wydawał się być pewniakiem, jeśli chodzi o zdobycie tytułu w Moto3. W końcówce sezonu podziałała jednak presja, która świetnie pokazała, że brakuje mu talentu, który posiada Maverick Viñales. Świetnie było to widać podczas tegorocznych rund Moto2, gdzie dwaj rywale jeżdżą w zespole Sito Ponsa. Luis musiał sporo popracować, żeby być w stanie osiągnąć tak wysoki poziom, jaki posiadał Maverick, gdy po raz pierwszy usiadł na tej maszynie Kalexa.

Maverick Viñales zwyciężył już drugi wyścig debiutanckiego sezonu w Moto2 i tym samym pobił rekord Marca Márqueza. Nie oznacza to, że mistrz klasy Moto3 musi powtórzyć swój sukces z zeszłego roku w średniej kategorii. Musi on zostać trochę dłużej, bo jeszcze nie poznał specyfiki nowego motocykla i musi się tego nauczyć, ponieważ w MotoGP nie ma na to miejsca. Jednak jedno jest pewne: gdy w 2016 roku dołączy do królewskiej klasy, to z pewnością zaliczy równie udany debiut jak Marc Márquez.

Luis Salom także zaczyna nam pokazywać pazur w Moto2 i zaczyna jeździć w czołówce, więc myślę, że za dwa może trzy sezony może także zobaczymy go w MotoGP. Jednak on i Maverick Viñales są już związani z Hondą i ich miejsce jest przygotowywane u boku Marca Márqueza, ale tylko jeden z nich je otrzyma. Który to będzie? O tym przesądzą wyniki.

Jak na razie największą konkurencją Hondy w MotoGP jest Yamaha. Oczywiście przyszłością zespołu fabrycznego Movistar Yamaha są bracia Espargaro. Obaj są niezwykle utalentowani, ale nie preferują tego samego stylu, co Jorge Lorenzo i można się spodziewać, że w tej odległej przyszłości będą musieli trochę się napracować z inżynierami, aby dostosować M1-kę pod siebie.

Może wielu wydaje się to totalnym Science Fiction, ale nie ma wątpliwości, że era Valentino Rosiego, Caseya Stonera, Daniego Pedrosy, Colina Edwardsa dobiega już końca. Kilka lat dobrego ścigania ma przed sobą Jorge Lorenzo, ale on także będzie powoli żegnał się z królewską kategorią Motocyklowych Mistrzostw Świata. Tym bardziej, że zaczyna się coraz gorzej czuć w tym środowisku.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze