Espargaró wygrywa w Katalonii po wypadku Bagnai

Aleix Espargaró odniósł swoje drugie zwycięstwo w trzech wyścigach Motocyklowych Mistrzostw Świata MotoGP. Triumfator sobotniego sprintu zdobył komplet punktów w Grand Prix Katalonii, do mety którego nie dojechał lider klasyfikacji generalnej Francesco Bagnaia.

Wyścig rozpoczął się w dramatycznych okolicznościach. Już w pierwszym zakręcie Enea Bastianini uderzył w Johanna Zarco. Obaj przewrócili się i wypadli z toru, zabierając ze sobą Alexa Márqueza, Marco Bezzecchiego i Fabio Di Giannantonio. Bastianini otrzymał za ten incydent karę długiego okrążenia.

Francesco Bagnaia pozostał na prowadzeniu, lecz tylko do drugiego zakrętu. Lider klasyfikacji generalnej wpadł w poślizg i spadł z motocykla. Włoch wylądował na środku toru, gdzie potrącił go Brad Binder, który następnie samemu wywrócił się na poboczu.

Wyścig został natychmiast przerwany, a restart nastąpił z oryginalnych pól startowych, bez udziału Bagnai oraz Bastianiniego.

Za drugim razem najlepiej wystartował Jorge Martin, który objął prowadzenie ruszając z szóstego pola. Nie pozostał jednak długo liderem, bowiem już w czwartym zakręcie wyprzedził go Maverick Viñales.

Na trzecim okrążeniu Martina wyprzedził Aleix Espargaró, a na kolejnym kółku to samo zrobił Miguel Oliveira. Martin ostatecznie odzyskał trzecią lokatę, lecz nie zagroził już zawodnikom Aprilii, którzy byli klasą samą dla siebie.

W połowie wyścigu Viñales miał półtorej sekundy przewagi nad swoim zespołowym kolegą, lecz bardzo mocno zużył przednią oponę i Espargaró zaczął go doganiać. Na cztery okrążenia do mety zwycięzca sobotniego sprintu zaatakował Viñalesa w pierwszym zakręcie i objął prowadzenie. Dotychczasowy lider wyścigu wyjechał poza tor i musiał pogodzić się z drugą lokatą.

Espargaró od tego momentu kontrolował wyścig i przekroczył linię mety jako pierwszy, zapewniając Aprilii pierwsze zwycięstwo na Circuit de Barcelona-Catalunya. Viñales pozostał na drugiej pozycji, dzięki czemu włoski producent po raz pierwszy miał dwa motocykle na podium. Martin dojechał do mety jako trzeci.

Johann Zarco na pięć okrążeń do mety wyprzedził Miguela Oliveirę, zapewniając sobie czwartą lokatę. Szósty na metę przyjechał Alex Marquez, pokonując Fabio Quartarato, Jacka Millera, Augusto Fernandeza i Fabio Di Giannantonio.