Pol Espargarò dyktuje tempo w pierwszym treningu

Pol Espargarò bardzo dobrze rozpoczął weekend wyścigowy na torze w Austrii. Hiszpan był najszybszym zawodnikiem pierwszego treningu, wyprzedzając Andreę Dovizioso.

Wszyscy zawodnicy bardzo szybko wzięli się do pracy, a wszystko za sprawą niepewnych warunków pogodowych przez dalszą część weekendu. Jest bardzo duże ryzyko, że w popołudniowym treningu oraz w trakcie kwalifikacji i wyścigu będziemy mieć do czynienia z opadami deszczu. Początek treningu należał do Pola Espargarò z KTM-a, który prowadził potem przez większą część treningu i jego przewaga nad resztą stawki wynosiła około dwóch dziesiątych sekundy.

W ostatnich minutach treningu zawodnicy wyjechali na tor na nowych oponach, żeby sprawdzić tempo kwalifikacyjne i doszło do zmiany na prowadzeniu, a na czoło stawki wskoczył Takaaki Nakagami, jednak trwało to tylko kilkanaście sekund i jego wynik poprawił Andrea Dovizioso. Za plecami Włocha jechał Pol Espargarò, który poprawił czas zawodnika Ducati i to on mógł cieszyć się z najlepszego wyniku w pierwszej sesji treningowej. Hiszpan po raz kolejny prezentuje bardzo dobre i równe tempo, tak samo jak miało to miejsce w trakcie poprzedniego wyścigu. Drugi wynik należał do Dovizioso, który po problemach z Brna jest w stanie utrzymywać dobre tempo pozwalające na plasowanie się w czołówce. Czołową trójkę uzupełnił Takaaki Nakagami, który po raz kolejny jest liderem Hondy.

Za plecami pierwszej trójki znalazł się Alex Rins, który po bardzo dobrym wyścigu w Brnie kontynuuje dobrą dyspozycję i ma szansę na kolejny dobry wynik w Austrii. Piąty był Franco Morbidelli, a szósty Johann Zarco. Czołową dziesiątkę uzupełnili Miguel Oliveira, Jack Miller, Joan Mir, który wykręcił trzeci czas, ale po chwili został on anulowany i Hiszpan musiał zadowolić się pozycją pod koniec pierwszej dziesiątki. Dziesiąty był lider klasyfikacji generalnej - Fabio Quartataro, który uplasował się jedną lokatę przed drugim zawodnikiem tabeli - Maverickiem Viñalesem. Wygląda więc na to, że Yamahę czeka kolejny trudny weekend, w trakcie którego ciężko będzie powalczyć o zwycięstwo z motocyklistami Ducati i KTM-a. 

Pierwszy trening nie poszedł po myśli Brada Bindera, który był najwolniejszym KTM-em i zajął dopiero siedemnaste miejsce że sporą stratą do swojego zespołowego kolegi. Jeśli zapowiadany deszcz pojawi się w drugim treningu i jutro o poranku to Binder będzie zmuszony do wystartowania w Q1, a jego los podzieli także Valentino Rossi czy Maverick Viñales.