Brytyjski zawodnik Sam Lowes, dla którego będzie to trzeci, a zarazem ostatni sezon w klasie Moto2 przyznał, że jest bardzo zmotywowany, aby w 2017 roku pojawić się w klasie MotoGP jako mistrz serii Moto2.
Dla Lowesa sezon 2016 z ekipą Gresini będzie bardzo trudny i wymagający, a chęć dołączenia do najwyższej klasy motocyklowej jako mistrz jest bardzo kusząca i niezwykle motywująca. Przypomnijmy, że po dotychczasowym sezonie Lowes podpisał kontrakt z zespołem Aprilia, gdzie będzie kierowcą etatowym ekipy.
„Dla mnie to bardzo ważne, bo jestem inny niż niemal wszyscy w paddocku”
– powiedział mistrz World Supersport, skąd przeszedł do Moto2, zamiast typową drogą przez Moto3. „Jestem tu tylko od dwóch lat, więc nie mam tyle doświadczenia i niełatwo o szansę. Jestem wdzięczny i mam nadzieję, że będę mógł pójść tam jako Mistrz Świata Moto2 i wykonać dobrą robotę w MotoGP”
.
Brytyjczyk będzie w przyszłym roku startować na maszynie Kalex, przesiadając się po dwóch latach z motocykla Speed Up: „Testowałem Kalexa i pokochałem go od pierwszego okrążenia. Jest łatwiejszy w prowadzeniu, zapewnia lepsze czucie toru i lepiej skręca. W przyszłym sezonie będę na takiej samej maszynie jak inni, więc może to pomoże mi się bardziej poprawić”
.
Lowes nie będzie miał jednak łatwego zadania. 25-latek wskazuje na swoich głównych rywali aktualnego mistrza Johanna Zarco i debiutanta roku Alexa Rinsa: „Myślę, że w Moto2 każdy może być zaskoczeniem. Danny Kent i Miguel Oliveira powinni być mocni, Lorenzo Baldassari także miał dobry sezon. Mogę wymienić 15 zawodników zdolnych do wygrania wyścigu w 2016, ale dla mnie Zarco i Rins będą głównymi kandydatami do mistrzostwa”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
