Andretti rezygnuje z regularnych startów w IndyCar

Marco Andretti poinformował, że nie weźmie udział w pełnym sezonie tegorocznej serii IndyCar. Amerykanin wystartuje jednak w majowym wyścigu Indianapolis 500 wraz z zespołem Andretti Autosport.

Syn mistrza z 1991 roku Michaela oraz wnuk zwycięzcy Indianapolis 500 z 1969 roku Mario, ścigał się w IndyCar nieprzerwanie od 2006 roku. Marco był jednak daleki od powtórzenia sukcesów swoich przodków, wygrywając zaledwie dwa wyścigi i 20-krotnie stając na podium. Amerykanin dobrze jednak radził sobie w Indianapolis, gdzie czterokrotnie zajmował miejsce w pierwszej trójce, a w ubiegłym roku wywalczył pole position.

„Poważnie przemyślałem sprawy w ostatnich miesiącach i podjąłem decyzję o wprowadzeniu zmian w mojej karierze na sezon 2021” – powiedział Marco Andretti. „Podzieliłem się nią z moim ojcem [właścicielem Andretti Autosport] i długo rozmawialiśmy na ten temat. Doceniam jego otwartość oraz elastyczność, pozwalając mi wyznaczyć moją własną ścieżkę na przyszłość”.

Od sezonu 2019 Andretti jest jednym ze współwłaścicieli samochodu #98: „Jestem w uprzywilejowanej pozycji, mogąc powrócić do Andretti Autosport na pełny sezon IndyCar, jeślibym tego chciał. Zdecydowałem jednak zmienić kierunek i oczyścić umysł, robiąc coś innego, świeżego i zobaczyć, gdzie mnie to zaprowadzi. Uważam, że to dla mnie właściwy na to moment”.

„Z całą pewnością nadal będę się ścigać. Wciąż mam w sobie ogromną pasję i rachunki do wyrównania przed zakończeniem kariery. Przede wszystkim chcę wygrać Indy 500. To nasz największy spektakl i uważam, że tam najwięcej wnoszę od siebie jako kierowca. Zdobycie pole position było świetne, ale to za mało. Wiem, że zwycięstwo czeka na mnie w przyszłości, więc będziemy się o nie starać”.

Andretti nie wyklucza udziału także w innych rundach sezonu IndyCar: „Poza tym, że jestem całkowicie skupiony na Indy 500, może zdecyduję się na udział w kilku późniejszych wyścigach IndyCar, aby pozostać w formie. Zaoferowałem także pomoc w testach oraz innych aktywnościach. Nadal będę zaangażowany w występy mojego samochodu w Andretti Autosport”.

Poza IndyCar, Marco Andretti wskazał wyścigi długodystansowe jako obszar swojego zainteresowania: „Chcę wziąć udział w kilku wyścigach, może nawet dzieląc samochód z moim kuzynem Jarettem. Będę przyglądać się możliwościom w najbliższych miesiącach. Duże wyścigi jak 24h Daytona, 12h Sebring i Le Mans z pewnością byłyby na mojej liście”.

„Jestem podekscytowany tym, co przyniesie dla mnie przyszłość na i poza torem, a także jestem wdzięczny ojcu i Andretti Autosport za danie mi wolnej ręki w dokonaniu zmian i podejściu do sezonu w nieco inny sposób”.

Według nieoficjalnych doniesień, tylko Marco Andretti będzie startować w samochodzie #98 i zespół Andretti Autosport nie ma planów zastąpienia go w pozostałych rundach, skupiając się na swoich czterech regularnych kierowcach – podpisane kontrakty mają już Alexander Rossi, Colton Herta i Ryan Hunter-Reay. James Hinchliffe ma do nich dołączyć przed rozpoczęciem sezonu.

Źródło: andrettiautosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze