Brytyjski zespół Carlin rozpoczął w poniedziałek swoje pierwsze testy z wykorzystaniem samochodu IndyCar. Po torze Homestead-Miami Speedway jeździli Max Chilton i Charlie Kimball.
Zespół zaplanował na ten tydzień aż cztery dni testów – po dwóch dniach spędzonych w Miami, przeniesie się na tor Sebring International Raceway.
„To był dla nas bardzo ekscytujący dzień”
– stwierdził szef zespołu Trevor Carlin. „Był to nasz pierwszy test z wykorzystaniem samochodu IndyCar i wszystko przebiegło bez najmniejszych problemów. Samochód spisywał się bez zarzutu, zatem możemy skupić się na naszym programie”
.
„To była nudna zima, zatem to ekscytujące powrócić na tor”
– dodał Chilton. „Jeździłem przez kilka godzin i nie miałem żadnych problemów z samochodem, co jest niesamowite, biorąc pod uwagę że Carlin nigdy nie obsługiwał auta IndyCar. Teraz możemy zacząć nadrabiać zaległości do innych ekip”
.
Kimball dodał: „Właśnie zakończyliśmy nasz pierwszy test w IndyCar. To nowy samochód i wszystko działało jak należy. Chevrolet przywiózł doskonały silnik, zatem mogliśmy wyjechać na tor i kręcić kółka w celu zrozumienia auta. Prawdziwa praca zacznie się jutro, ale zaliczyliśmy dobry start”
.
Carlin jest jednym z czterech nowych zespołów w stawce IndyCar, obok Harding Racing, Juncos Racing oraz Michael Shank Racing.
Źródło: carlin.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.