Team Trulli nie wystartuje w Malezji

Zespół byłego kierowcy F1 Jarno Trulliego opuści drugą z rzędu rundę Formuły E, Putrajaya ePrix, po tym jak nie przeszedł badań technicznych przed weekendem.

Wczoraj wieczorem zrobiło się głośno o ekipie, z powodu odsunięcia Salvadora Durana od fotela kierowcy. Na jego miejsce miał wskoczyć współtwórca zespołu, Jarno Trulli. Nie ma to jednak znaczenia, gdyż mimo trzygodzinnego przesunięcia terminu przez FIA, kiedy to zespół nie był w stanie stawić się na pierwszy termin o 14:00 czasu lokalnego, ekipa nie została przyzwolenia na start w malezyjskiej rundzie Formuły E. FIA opublikowała listę startową, na której nie widnieje Team Trulli, a także postanowiła nałożyć na ekipę 1000 euro grzywny, za niestawienie się na badania w pierwszym terminie.

Oznacza to, że Trulli nie wystartuje w aucie swojej ekipy, a Vitantonio Liuzzi po raz drugi w tym sezonie obejrzy wyścig z trybun, po problemach napotkanych w Pekinie. „Żal nam, że ogłaszamy naszą banicję w kolejnej rundzie” – powiedział szef zespołu, Lucio Cavuto.

„Wszyscy w zespole pracowali bardzo ciężko, żeby wypuścić nasze auta na tor. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy wierzą w ten projekt i nieustępliwie nad nim pracują. Dużo zrobiliśmy przy samochodach, więc jestem pewien, że na Punta Del Este będziemy w pełni gotowi”, dodał.

„Chciałbym podziękować FIA i FEH za przedłużenie możliwości odbycia badań. Niestety dla nas, nie było to wystarczająco długo, aby ukończyć prace nad samochodami” – zakończył.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze