Glac ponownie najlepszy, Maciejewski nowym liderem generalki – podsumowanie 4. Rundy Mistrzostw PESCP 2023

Druga runda z rzędu padła łupem obrońcy tytułu mistrza Porsche Esports Sprint Challenge Poland - Jerzego Glaca. Podopieczny Williams Esports Academy zbliżył się do Jakuba Maciejewskiego z Drago Racing w klasyfikacji generalnej, który objął prowadzenie po katastrofalnej rundzie w wykonaniu swojego kolegi zespołowego Przemysława Lemanka.

Kwalifikacje przyniosły ogromną niespodziankę. Pole position uzyskał Adam Kotarski (IMPULSE RACING), którego najlepszym dotychczas wynikiem w sezonie było szesnaste miejsce podczas rundy na Interlagos. Za nim ustawili się Jakub Maciejewski (Drago Racing), Jerzy Glac (Williams Esports Academy), oraz następny przedstawiciel drugiej połowy tabeli Jakub Kwiatkowski (Grid-and-go.com eSports). Utrudnione zadanie miał lider klasyfikacji generalnej po trzech rundach Przemysław Lemanek (Drago Racing). Uzbierane na przestrzeni sezonu punkty karne poskutkowały tym, że nie mógł wziąć udziału w kwalifikacjach i do pierwszego wyścigu na Fuji Speedway ruszał z końca stawki.

Długi dojazd do pierwszego zakrętu nie był przeszkodą dla Kotarskiego, który pewnie obronił prowadzenie. Za nim pozycjami wymienili się Glac i Maciejewski. Lemanek od razu przeszedł do ataku - na pierwszym okrążeniu zyskał cztery pozycje. 

Kotarski prowadzeniem nacieszył się jedynie dwie minuty. Glac nie miał z nim większych problemów na początku drugiego okrążenia. Potężne problemy miał za to Lemanek. Ostra przepychanka z Patrykiem Werbowym (SimracingDream Team) skończyła się obrotem kierowcy Drago Racing. Na swoje nieszczęście powracając na tor wpadł bezpośrednio na Patryka Witkowskiego (Apex One Purple). Zarówno Lemanek, jak i Werbowy wycofali się z jazdy, przez co na swoje konto za ten wyścig zapisali sobie zero punktów. Sędziowie dali jednak jeden punkt karny Lemankowi za niebezpieczny powrót na tor oraz doprowadzenie do kolizji.

Na piątym okrążeniu Maciejewskiemu w końcu udało się zaatakować Kotarskiego, ale ten praktycznie od razu się zrewanżował. Okrążenie później sytuacja się powtórzyła - na wyjściu z pierwszego zakrętu z przodu był Maciejewski, kilka chwil później Kotarski. Za zawodnikiem IMPULSE RACING zaczął się jednak tworzyć sznur konkurentów.

Kolejne próby ataku miały miejsce w ścisłej końcówce wyścigu. Kotarski ponownie wyszedł z niej obronną ręką. Wiele szczęścia mieli Kwiatkowski oraz Marcin Rybaczuk (Apex One Red). Kontakt między nimi skończył się jedynie poobijaną karoserią, a nie czymś poważniejszym.

Ostatnie okrążenie nie przyniosło żadnych zmian. Jerzy Glac pewnie zwyciężył pokonując Adama Kotarskiego, Jakuba Maciejewskiego, Jakuba Kwiatkowskiego oraz Marcina Rybaczuka. Pole position do drugiego wyścigu po wewnętrznej walce tercetu Apex One przypadło Mateuszowi Łuczakowi, który w pierwszy bieg ukończył na cennej dziesiątej pozycji.

Mając wokół siebie kolegów zespołowych, Łuczak nie był zagrożony na starcie. Tak pewnie nie mogli czuć się kierowcy w środku stawki. Dohamowanie do pierwszego zakrętu zbyt mocno opóźnił Lemanek, co wywołało karambol z udziałem sześciu jego rywali. On sam uniknął większych konsekwencji, dopiero po wyścigu sędziowie nałożyli mu aż dwadzieścia sekund kary i dodatkowe pięć punktów karnych.

Zawodnik Drago Racing piął się w górę zestawienia, na czwartym okrążeniu był już w pierwszej dziesiątce. W czołówce było nadwyraz spokojnie: tercet Apex One - Łuczak, Piotr Śmiałek i Daniel Libont - uciekał wspólnie z duetem Drago Racing Nikodemem Wierzbickim oraz Maciejewskim. 

Harmonia została zaburzona w połowie wyścigu. Wierzbicki nieskutecznie próbował wyprzedzić Libronta, przez co przed swojego kolegę zespołowego awansował Maciejewski. Zamieszanie próbował wykorzystać także Kwiatkowski, który wraz z Rybaczukiem dojechał do tego grona.

Trio Apex One kontrolowało jednak w pełni ten wyścig. Mateusz Łuczak wjechał na linię mety chwilę przed Piotrem Śmiałkiem oraz Danielem Librontem. Pierwszą piątkę uzupełnili Jakub Maciejewski i Jakub Kwiatkowski. Dopiero ósme miejsce zajął Jerzy Glac, trzynasty sklasyfikowany został Adam Kotarski po karze dla Lemanka.

Najwięcej punktów z Fuji wywiózł Glac, dwa punkty mniej do swojego dorobku dopisał Maciejewski, który przez tarapaty Lemanka objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Sam Lemanek będący liderem sezonu po jego trzech rundach, znacząco zmniejszył swoje szanse na tytuł po japońskiej rundzie - w tym roku do końcowej klasyfikacji liczą się wyniki wszystkich eliminacji.  Podczas kolejnych zmagań będzie musiał znowu ruszać z szarego końca do pierwszego, lepiej punktowanego wyścigu. Lider tabeli Maciejewski ma dziesięć punktów przewagi nad Glacem. Lemanek natomiast spadł na trzecie miejsce i do drugiego z kierowców Drago Racing traci aż czterdzieści jeden punktów.

Po przerwie świąteczno-noworocznej, najlepszych simracerów w Polsce na torze zobaczymy trzeciego stycznia w australijskim Bathurst. Transmisje odbędzie się o godzinie 20:00 na antenie Motowizji oraz kanale Ragnar Simulator na YouTube. 

 

Kalendarz Mistrzostw PESCP 2023

  • Runda 5 Data: 03.01.2024 Tor: Mount Panorama
  • Runda 6 Data: 10.01.2024 Tor: Monza

Organizatorem i promotorem Porsche Esports Sprint Challenge Poland 2023 jest Ragnar Simulator. Sponsorem głównym wydarzenia jest Porsche Polska. Patronami medialnymi są Onet, Przegląd Sportowy, Motowizja, Rally and Race, ŚwiatWyścigów.pl. Partnerem technicznym serii jest iRacing.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze