Sainz zadowolony z przebiegu

>Kierowca Toro Rosso przyznaje, że dzisiejszy przebieg samochodu STR11 pokazuje świetnie wykonaną pracę pomimo problemów z późną decyzją w sprawie dostaw silników dla włoskiej ekipy.

W tym sezonie zespół z Faenzy będzie używał ubiegłorocznych jednostek Ferrari. Późna decyzja spowodowała, że zespół miał niewiele czasu na dostosowanie jednostek do samochodu.

Zespół szybko wykonał prace związane z dostosowaniem samochodu do silnika i podczas testów jest drugim zespołem z największym przebiegiem w stawce. Toro Rosso do tej pory zaliczyło 757 okrążeń, a najlepszy – Mercedes 1011.

„Bycie za Mercedesem pod względem przebiegu, po tak trudnej dla nas zimie jest niesamowite”, stwierdził Sainz po środowym dniu testów. „To pokazuje, że nasz zespół jest niezwykle zdolny. Jesteśmy w stanie dokonać wielkich rzeczy. To dlatego wszyscy są uśmiechnięci, również ja, bo jestem spokojny, że wykonaliśmy świetną robotę. Rok temu nawet nie myślałbym o stu okrążeniach, a nawet o dystansie wyścigu. Po prostu robimy okrążenia i nic nas w tym nie zatrzymuje, wszystko działa jak należy. Oczywiście mamy jeszcze kilka problemów, ale samochód jest niezawodny, co pozwala nam się przygotować do wyścigu w Melbourne”, dodaje Hiszpan.

Co prawda środowy wynik Sainza był tylko siódmym rezultatem, ale Hiszpan przyznaje, ze zespół nie pokazał jeszcze swojego prawdziwego potencjału. „Sami nie wiemy, na co nas stać. Dużo czasu pracujemy z oponami, które były dla nas najbardziej niewygodne – pośrednimi. Chcieliśmy zrozumieć, czemu najwięcej tracimy na tej mieszance i jak ją najlepiej wykorzystać. Możliwe, że pokażemy w którym miejscu się znajdujemy. Niestety nawet jeśli wykonamy przejazdy na miękkich oponach, dalej nie będziemy wiedzieć, gdzie jesteśmy”, podsumował kierowca Toro Rosso.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze