Albon zabrał głos w kwestii dominacji Verstappena

Alex Albon, były drużynowy kolega obecnego mistrza świata Formuły 1 wypowiedział się na temat panującej dominacji Red Bull Racing i tego, jak wedle niektórych dominacja ta przyprawia o znudzenie.

Red Bull zakończył zeszły sezon z niesamowitym wynikiem, na 23 wyścigi wygrywając aż 22 z nich. Max Verstappen 19 razy stanął na najwyższym stopniu podium sprawiając, że hymn Holandii stał się swoistego rodzaju outro praktycznie każdego weekendowego wyścigu. Dominacja Red Bulla była tak miażdżąca, że nawet fani zespołu z Milton Keynes zaczęli czuć przesyt, można więc było tylko zgadywać, co odczuwać musieli kibice pozostałych drużyn.

W trakcie zimowej przerwy zarówno zespoły dokładały wszelakich starań, aby w fabrykach stworzyć coś, czym mogłyby postraszyć Red Bulla, jak i za pewne większa część formułowej społeczności w nerwach oczekiwała na pierwszy wyścig sezonu chcąc sprawdzić, czy ktoś da radę zagrozić Czerwonym Bykom z «latającym Holendrem» na czele. Max Verstappen jednak nie zawiódł i nie tyle wkroczył co wjechał z pełną prędkością w nowy sezon, wygrywając zarówno w Bahrajnie jak i w Arabii Saudyjskiej.

Alex Albon niedawno odniósł się do dominacji Verstappena i komentarzy na temat tego, że przez Red Bulla królowa motorsportu staje się nudna: „W pewnym sensie szkoda widzieć komentarze o Maxie i tym, że to nudny sezon, bo to absolutnie nieprawda. Przynajmniej z mojego punktu widzenia, bo jeśli wyłączysz go z gry, masz jeden z najlepszych składów z najbardziej wyrównanymi pozycjami w historii Formuły 1. A nawet jeśli uwzględnisz Maxa, to wciąż masz najciaśniejszą czołówkę w Formule 1”.

„To trudne, bo to lider, więc wszyscy się na nim koncentrują. Ale walka z tyłu jest równie intensywna. Spóźniliśmy się z pit-stopem o dwa okrążenia w Bahrajnie podczas wyścigu i straciliśmy sześć pozycji. Z 11. miejsca spadliśmy na 15. miejsce. Więc jest ciasno”.

Znając jednak już nieco bieg historii, wiadomym jest, że każda dominacja tak, jak się pojawi, tak i będzie chylić się ku końcowi. Minęły czasy dominacji Schumachera, minęła dominacja Hamiltona więc naturalną koleją rzeczy jest, że i Red Bull będzie musiał kiedyś ustąpić. Póki co jednak pędząca maszyna z Verstappenem na czele nie planuje się zatrzymywać i kto wie, ile jeszcze ma w zanadrzu.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze