Alonso sugeruje, że afery w F1 biorą się z nudy na torze

Fernando Alonso nieraz był w centrum kontrowersyjnych wydarzeń w Formule 1. Dwukrotny mistrz świata uważa, że pojawienie się licznych afer akurat w tym momencie jest naturalne, w związku z nudnymi wyścigami.

Światek Formuły 1 żyje obecnie aferą Christiana Hornera i walką o wpływy w zespole Red Bull Racing, potencjalnym przejściu Maxa Verstappena do Mercedesa-AMG w miejsce Lewisa Hamiltona, czy przybywającymi niemal codziennie oskarżeniami wobec prezydenta FIA Mohammeda Ben Sulayema, który miał wywierać presję na swoich podwładnych, chociażby w celu zmiany wyniku jednego z wyścigów F1.

Dwukrotny mistrz świata, który sam był mniej lub bardziej bezpośrednio zaangażowany w aferę szpiegowską spygate w 2007 roku czy ustawienie inauguracyjnego Grand Prix Singapuru przez zespół Renault rok później, nie chciał wprost komentować aktualnych wydarzeń. Hiszpan wyraził za to ogólną opinię na temat tego, dlaczego zainteresowanie śledzących Formułę 1 przeniosło się z toru na to, co dzieje się poza nim.

„Za dużo się mówi o tym, co się dzieje poza torem, bo to, co się dzieje na nim nie jest w tej chwili zbyt ekscytujące” – powiedział kierowca Astona Martina. „Jeden samochód wygrał ostatnie 72 wyścigi, praktycznie dominując przez trzy lata. Gdy tak się dzieje w sporcie, zawsze jest duża aktywność poza torem”.

Źródło: espn.co.uk

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze