Jos Verstappen: Kontrowersje wokół Hornera nie mogą dalej trwać

Jos Verstappen, ojciec Maxa, powiedział, że aktualna sytuacja wokół szefa Red Bulla Christiana Hornera dzieli zespół i nie jest dobra dla członków ekipy.

W czwartek media otrzymały anonimowy e-mail z materiałami rzekomo związanymi z Hornerem. Nastąpiło to dzień po tym, jak sam Red Bull ogłosił zakończenie dochodzenia w sprawie niestosownego zachowania szefa wobec jednej z pracownic. Sam Horner odmówił potwierdzenia, czy przekazane materiały rzeczywiście można uznać za wiarygodne.

Oliwy do ognia dolewa jednak Jos Verstappen. Od samego początku wyrażał swoje niezadowolenie tą sytuacją.

„To nie może tak dalej trwać” – powiedział były kierowca Formuły 1. „Ta sytuacja nie jest dobra dla zespołu, a ponadto dzieli ludzi”.

Jednocześnie zaprzeczył on, że to on jest źródłem przecieków do mediów.

„Dlaczego miałbym to zrobić?” – mówił Jos Verstappen w rozmowie z holenderskim De Telegraaf. „Max ma kontrakt z Red Bullem do 2028 roku, świetnie jeździ i czuje się tu jak w domu. Nie mam w tym żadnego interesu”.

Max Verstappen jest aktualnie jedną z kluczowych osób obecnego wielkiego sukcesu Red Bulla, który dominuje w Formule 1. Zespół rozpoczął sezon ponownie na fali, finiszując na pierwszych dwóch pozycjach w Grand Prix Bahrajnu, a Max ukończył rywalizację z przewagą ponad 22 sekund nad Sergio Pérezem.

Sytuacja wokół Hornera nie sprzyja jednak wizerunkowi Red Bulla. Obecnie udziały w nich są podzielone – 51% z nich należy do tajskiej rodziny Yoovidhya, a 49% do austriackiego oddziału, któremu przewodniczy Mark Mateschitz, syn Dietricha Mateschitza, który zmarł w październiku 2022 roku.

Kontrowersje wokół Hornera były dominującym tematem rozpoczęcia nowego sezonu F1 w Bahrajnie zarówno podczas testów, jak i samego wyścigowego weekendu. Zaledwie dzień po tym, jak odrzucono skargę przeciwko Hornerowi po wewnętrznym dochodzeniu, do wielu dziennikarzy ze świata Formuły 1 wysłano anonimowy e-mail z rzekomymi materiałami ze śledztwa. Horner w Bahrajnie odmówił szerokiego komentarza w tej sprawie.

„Nie będę komentować anonimowych, spekulacyjnych wiadomości od nieznanych źródeł” – stwierdził. Dodał on także, że przekonany co do tego, iż nadal będzie pełnić swoją rolę jako szef Red Bulla. „To był pełny i długo wewnętzrny proces, który został zakończony przez niezależnego prawnika. Z kolei skarga, która była wniesiona, została oddalona. Koniec. Idźmy dalej”.

W dzień wyścigu o GP Bahrajnu na torze pojawiła się żona Hornera, Geri. Ponadto wokół Hornera podczas ceremonii podium widziany był Chalerm Yoovidhya, szef tajskiej rodziny, która jest współwłaścicielem Red Bulla.

Źródło: bbc.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze