Norris: Robimy postępy w każdy weekend

Lando Norris ukończył Grand Prix Stanów Zjednoczonych na 3. pozycji, jednak po dyskwalifikacji Lewisa Hamiltona awansował na drugie miejsce. Kierowca McLarena stwierdził, że zespół poczynił znaczne postępy, natomiast niewystarczające do wygrania wyścigu.

Norris zrealizował założony plan i zaraz po starcie objął prowadzenie, wyprzedzając Charlesa Leclerca.

Pozycję lidera był w stanie utrzymać, dopóki nie pojawił się w jego lusterkach Max Verstappen i mu jej z łatwością nie odebrał. W późniejszej fazie wyścigu Brytyjczyk stracił również 2. pozycję na rzecz Hamiltona, który jak się później okazało, został zdyskwalifikowany. Tym samym Norris zdobył swoje czwarte podium z rzędu.

Po zmaganiach na torze w Austin, Norris nie ukrywał zadowolenia osiągniętym wynikiem. Dodał jednak, że zespół musi wykonać jeszcze dużo pracy, aby myśleć o zwyciężaniu.

„Prowadziłam w wyścigu, więc mogłem sporo kontrolować, ale to nie wystarczyło. Jestem szczęśliwy, to był dobry występ z mojej strony. Wiedzieliśmy, jakie będziemy mieli zmagania i co będzie dla nas trudne i była to tylko degradacja. Tempo przez pierwsze 10 okrążeń każdego przejazdu było mocne. Robimy postępy w każdy weekend, ale potrzeba jeszcze kilku kroków”.

Zapytamy o walkę z Hamiltonem, Norris przyznał, że musiał podjąć próbę obrony pozycji. Spektakularna jazda koło w koło dwóch Brytyjczyków zakończyła się bez kolizji.

„Musiałem spróbować, prawda?” – powiedział. „Pod koniec opony już nie były w dobrym stanie. Musiałem też zadbać o własny wyścig. Zrobiłem wszystko, co mogłem. Może gdyby tor był chłodniejszy, to bardziej by nam odpowiadał. I tak jestem zadowolony, zespół wykonywał świetną robotę. Skończenie na podium tutaj jest czymś, czego nie oczekiwaliśmy przed weekendem, więc jestem bardzo szczęśliwy”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze