Alonso: Kiedy Red Bull nie dominuje…

Fernando Alonso uważa, że stracił okazję na dobry wynik podczas kwalifikacji Formuły 1 o Grand Prix Singapuru po tym, jak do Q3 nie awansował żaden z kierowców Red Bulla.

Hiszpan był jedynym przedstawicielem swojego zespołu, gdy pod koniec Q1 Lance Stroll stracił panowanie nad swoim samochodem i rozbił się w bandzie na prostej startowej. Po kwalifikacjach dwukrotny mistrz świata przyznał, że czuje, jakby stracił okazję na lepszy wynik.

„Było trudno przez cały dzień [sobotę]” – powiedział mediom Alonso. „Podczas drugiego treningu nie byliśmy zbytnio konkurencyjni. Potem, podczas kwalifikacji, dokonaliśmy kilka zmian w ustawieniach i samochód się poprawił, ale tylko na siódmą pozycję”.

„Kiedy Red Bull nie dominuje, to masz wrażenie, że tracisz okazję, aby być na ich pozycji, ale wszystko, na co mogliśmy dzisiaj liczyć, to bycie siódmym najszybszym samochodem. Zobaczymy, co będzie jutro [w niedzielę]”.

Co ciekawe Alonso przyznał, że przed Singapurem ekipa miała nadzieję, że tor Marina Bay lepiej podpasuje ich samochodowi, a wyniki będą znacznie lepsze.

„Wchodząc w ten weekend, prawdopodobnie tak, myśleliśmy, że Singapur będzie dobrze odpowiadać naszemu samochodowi. Jednak po wszystkich trzech treningach wiedzieliśmy, że Q3 może być dla nas trudnym wyzwaniem, więc bycie siódmym jest ok. Okrążenie w Q3 było bardzo dobre – w mojej opinii jednym z lepszych w tym sezonie”.

„Powiedziałem ekipie, że nawet jakbym jeździł tu całą noc, nie byłbym w stanie się poprawić” – żartował Alonso.

Fernando Alonso wystartuje do niedzielnego wyścigu z siódmego miejsca i będzie mieć przed sobą oba samochody Ferrari, Mercedesa, Kevina Magnussena oraz Lando Norrisa.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze