Max Verstappen był zdecydowanie najszybszym kierowcą podczas kwalifikacji do Grand Prix Belgii. Holender drugiego Charlesa Leclerca pokonał o ponad 0,8 sekundy, ale niewiele brakowało, a kierowca Red Bulla mógłby nie wziąć udziału w Q3.
Zwycięzca kwalifikacji ostatecznie wystartuje do niedzielnego wyścigu z szóstego miejsca, za skorzystanie z nadprogramowej skrzyni biegów, ale niewiele brakowało, a straty na starcie mogły być jeszcze większe. Verstappen do ostatniej części kwalifikacji awansował z dziesiątego miejsca zajętego w Q2, co wywołało jego frustracje w stosunku do swojego inżyniera wyścigowego.
GP 📻: "Slowly getting used to it, Max" 😆
— Formula 1 (@F1) July 28, 2023
GP versus Max on the radio in stressful situations will never get old 😆
We're glad to see they found a happy understanding in the end! 😂#BelgianGP #F1 @redbullracing pic.twitter.com/Sz8aP727El
Ostatecznie dwukrotny mistrz świata F1 szybko się pozbierał i okazał się najlepszy podczas najważniejszej części kwalifikacji: „Było bardzo ciasno. Oczywiście warunki były bardzo trudne. Tor naprawdę szybko wysychał, a na moim ostatnim okrążeniu w Q2 po prostu nie miałem pewności siebie i miałem szczęście, że znalazłem się na dziesiątej pozycji”
– powiedział Holender. „Ale na szczęście w Q3 masz dwa komplety opon [miękkich], więc wiesz, że możesz naciskać trochę bardziej, możesz ryzykować więcej i to właśnie zrobiliśmy na ostatnim okrążeniu, aby znów być na pole position”
.
„Wiem, że w niedzielę znowu muszę startować z tyłu z karą, ale to było najlepsze, co mogłem dzisiaj zrobić. W zeszłym roku mieliśmy tutaj więcej kar i startowaliśmy jeszcze dalej, a w tym roku samochód jest lepszy, więc nadal celuję w zwycięstwo”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Red Bull Racing, formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.