Gasly nie rozumie, dlaczego odpadł już w Q1

Pierre Gasly nie jest w stanie znaleźć odpowiedzi, które wyjaśniłyby, dlaczego odpadł już w pierwszej części kwalifikacji do Grand Prix Francji, podczas gdy jego zespołowy kolega Yuki Tsunoda wywalczył start z czołowej dziesiątki.

Gasly, dla którego jest to wyścig przed własnymi francuskimi kibicami, miał nadzieję na awans w stawce dzięki wprowadzeniu sporego pakietu poprawek przez AlphaTauri. Po treningach Francuz był wyraźnie zadowolony z tempa prezentowanego przez jego bolid AT03, zarzekając wręcz, że nie widzi przyczyn, dla którego miałby nie awansować do Q3. Zamiast tego, odpadł już w Q1, a plany dotyczące bezpośredniej walki z Mercedesami czy nawet Sergio Pérezem z Red Bulla musi odłożyć na bok. Sam Gasly nie potrafił znaleźć słów, aby opisać, co było powodem takiego a nie innego rezultatu.

„[W piątek] byliśmy naprawdę komfortowo w czołówce, a od sobotniego poranka było już znacznie trudniej. Jeszcze nie rozumiem w pełni, dlaczego tak się stało, ale jestem oczywiście niezwykle rozczarowany brakiem awansu do Q2 o jedną lub dwie setne części sekundy” – powiedział Gasly.

Kierowca AlphaTauri przesunie się jednak na starcie do przodu o dwa pola po tym, jak Carlos Sainz Jr oraz Kevin Magnussen wystartują z ostatniego rzędu z powodu kar za wykorzystanie nadmiarowych komponentów jednostki napędowej Ferrari. Zamiast zatem startować z 16. miejsca, Gasly ustawi się na 14. polu. Francuz podkreślił jednak, że dane z tempa wyścigowego zebrane w treningu nie napawają optymizmem.

„Piątkowe długie przejazdy nie były świetne, jednak niedziela to inny dzień, a patrząc na swoją pozycję startową nie mamy nic do stracenia. Przeanalizujemy zatem wszystko w sobotę wieczorem i spróbujemy przygotować pewien plan na następny dzień”.

Przed Grand Prix Francji Gasly zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji kierowców z dorobkiem 16. punktów.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze