Russell: Inni przejeżdżają obok jakbyśmy stali w miejscu

Mistrz Formuły 2 George Russell zakończył w Chinach swój trzeci wyścig jako kierowca Formuły 1. Reprezentant zespołu Williams dojechał do mety ze stratą dwóch okrążeń do zwycięzcy.

„Znamy nasze tempo i jesteśmy realistami” – powiedział Brytyjczyk. „To był intrygujący wyścig, ale jest jak jest. Myślę, że wykonałem dobrą robotę, byłem zadowolony ze swojego pierwszego stintu. Mogę się porównywać jedynie do Roberta, a odjechałem od niego, a nawet miałem poprzedzające auta w zasięgu wzroku”.

„Drugi przejazd był bardzo trudny, bo wyjechałem z boksów na twardych oponach i zaliczyłem dwa bardzo dobre okrążenia, ale później zaczęto mi pokazywać niebieskie flagi. Opony zaczęły tracić temperaturę i choć cisnąłem na ile się dało, nie mogłem zmusić ich do ponownej współpracy i jechałem coraz wolniej, dlatego musiałem wykonać w końcówce dodatkowy pit-stop. Inni przejeżdżają obok nas jakbyśmy stali w miejscu. Nie jest to dla nas niespodzianka i moim zadaniem jest zrobić jak najlepszą robotę w danej sytuacji”.

Poproszony o podsumowanie pierwszych trzech rund, odpowiedział: „Jestem zadowolony z pewnych aspektów, ale z mojej strony na pewno kilka rzeczy jest do poprawy. Nie udało mi się zoptymalizować kwalifikacji w ostatnich dwóch wyścigach i muszę nadal zrozumieć ograniczenia samochodu. Czasem szybciej jest jechać na 98% niż na 100%”.

„Niestety nie możemy wycisnąć wszystkiego z samochodu, bo nie możemy być pewni, jak będzie się zachowywać z zakrętu w zakręt. Jesteśmy z Robertem w podobnej sytuacji i żaden z nas nie zdołał złożyć dobrego okrążenia, bo samochód trudno się prowadzi”.

Zapytany o kolejny wyścig w Azerbejdżanie, dodał: „Nie mogę doczekać się Baku, bo w F2 to był mój najlepszy weekend i powinniśmy byli wygrać oba wyścigi. Mamy zaplanowane pewne niewielkie poprawki i jeżeli zadziałają jak należy, to będzie pozytywnie, ale nie możemy być na 100% pewni. Samochód ma pewne mankamenty, które jeśli poprawimy, zyskamy trochę czasu okrążenia, ale na ten moment nie ma ku temu przesłanek”.

„Jak każdy zespół, mamy w planach ulepszenia. Nie jest to nic szczególnego, ale ogólne zwiększenie docisku powinno poprawić prowadzenie samochodu i mamy nadzieję, że to właśnie pomoże nam zyskać w czasach okrążeń. Na ten moment samochód zachowuje się inaczej na wejściu, w środku i na wyjściu z zakrętu. Powiedziałbym, że w 75% odpowiada za to aerodynamika, a w 25% kwestie mechaniczne”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze