Po zwyżce formy na sprzyjającym torze w Baku, kierowcy Williamsa znów uplasowali się na dole stawki podczas kwalifikacji do niedzielnego Grand Prix Hiszpanii. Lance Stroll wypadł z toru podczas próby poprawienia swojego rezultatu i jak wyjaśnia jego zespołowy kolega Siergiej Sirotkin, utrzymanie modelu FW41 pomiędzy białymi liniami nie należy do łatwych.
„Ogranicza nas zachowanie się samochodu w zakrętach, jego trudność prowadzenia, aniżeli przez ogólny brak przyczepności”
– powiedział Rosjanin. „Może nie brzmi to tak poważnie, ale stawia to nas w trudnej sytuacji. Samochód jest dużo bardziej wrażliwy na warunki zewnętrzne niż byśmy tego chcieli, zatem doprowadzenie go do stanu używalności jest wyzwaniem samym w sobie”
.
„Z pewnością nie nazwałbym mojego okrążenia czystym i z zewnątrz to pewnie wyglądało na mój najgorszy przejazd w karierze, ale udało mi się przetrwać. Gdyby nie zachowanie samochodu w zakrętach, z pewnością moglibyśmy pojechać szybciej i nawiązać walkę z innymi”
.
Zapytany o zmianę koncepcji samochodu względem ubiegłorocznego modelu, dodał: „Jak wspomniałem, samochód nie jest powolny, po prostu nie potrafimy wykrzesać z niego potencjału. Tak bywa w przypadku wprowadzania drastycznych zmian i pracujemy w fabryce nad odblokowaniem możliwości, jakie powinniśmy mieć”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.