Häkkinen: Niedorzeczne kary silnikowe staną się jeszcze gorsze

Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 Mika Häkkinen uważa, że zmniejszenie dozwolonej liczby komponentów układu napędowego w sezonie 2018 tylko pogłębi problem stwarzany przez „niedorzeczny” system kar.

W związku z licznymi sytuacjami, w których kierowcy otrzymywali kary przesunięcia o więcej pozycji na polach startowych niż jest to możliwe, władze serii postanowiły nieznacznie zmienić system, wprowadzając przepis mówiący o starcie z końca stawki po przekroczeniu 15 karnych miejsc.

Jednocześnie wprowadzone zostaną planowane wcześniej obostrzenia mówiące zmniejszające liczbę dozwolonych w trakcie sezonu komponentów z czterech do trzech, co może przyczynić się do zwiększenia częstotliwości kar.

Na swoim blogu, Häkkinen zwrócił uwagę na kwestię kar za wymianę komponentów jednostki napędowej oraz niespójne traktowanie kwestii limitów toru, uznając je za jedne z najważniejszych problemów minionego sezonu.

„Dwa negatywne aspekty Formuły 1 w 2017 roku to ciągnące się problemy z granicami toru oraz niedorzeczna liczba kar przesunięcia na polach startowych za awarie jednostek napędowych” – napisał Fin. „Mam swoje poglądy na temat granic toru – linie znajdują się na torze z dobrego powodu i kierowcy powinni to szanować. Alternatywą dla tego są wysokie krawężniki, które były niebezpieczne i wybijały samochody w powietrze”.

„Jeśli chodzi o kary silnikowe, wiem że FIA uprościła system przed kolejnym sezonem, ale przy zmniejszeniu liczby komponentów spodziewam się sporej ilości problemów w trakcie długiego i wyrównanego sezonu”.

„Z kolei jeśli chodzi o pozytywy, sezon 2018 zapowiada się na jeszcze bardziej wyrównany. Jestem przekonany o tym, że Mercedes znów będzie wyznacznikiem dla reszty, ale Ferrari wykorzysta to, czego się nauczyło w tym sezonie, a do Red Bulla dołączy McLaren”.

Źródło: nbcsports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze