Lewis Hamilton wywalczył w sobotę swoje 68 pole position w Formule 1, wyrównując tym samym dotychczasowy rekord należący do Michaela Schumachera. Jak przyznał Brytyjczyk, to surrealistyczne uczucie.
„To z pewnością szczególny dzień”
– powiedział Hamilton, który świętował swój pierwszy kwalifikacyjny triumf 10 lat temu w Kanadzie. „Wiedziałem, że rekord znajduje się na horyzoncie i w którymś momencie zdobędę 68. pole position, ale nie myślałem nad tym zbytnio”
.
Brytyjczyk wyrównał rekord 7-krotnego mistrza świata na torze, na którym ten odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w 1992 roku: „Pamiętam, kiedy byłem tutaj na swoim pierwszym wyścigu w 1996 roku i oglądałem jak Michael przejeżdżał pierwszy zakręt ze wstrząsającym dźwiękiem silnika. To było niesamowite i wniosło moją miłość do sportu na nowy poziom. Zrównanie się z nim liczbą pole position jest surrealistyczne, szczególnie wiedząc jaką jest legendą”
.
Schumacher nie był obecny na torze, bowiem wciąż zmaga się ze skutkami wypadku narciarskiego, jaki miał miejsce pod koniec 2013 roku: „Modlę się za Michaela i jego rodzinę przez cały czas. Miałem przyjemność ścigać się z nim od czasów kartingu po F1 i nadal podziwiam go tak samo jak na początku. To zaszczyt wyrównać jego rekord, ale on pozostanie jednym z najlepszych kierowców wszechczasów”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.