Daniel Ricciardo stwierdził, że będzie potrzebować kilku „niezłych manewrów wyprzedzenia” podczas niedzielnego Grand Prix Węgier Formuły 1, aby poprawić wywalczoną w kwalifikacjach „gównianą szóstą pozycję”.
Po piątkowych treningach, gdzie obaj kierowcy Red Bull Racing byli najszybsi, wielu spodziewało się, że również podczas kwalifikacji, ekipa „czerwonych byków” sięgnie po najwyższe lokaty, jednak rzeczywistość okazała się inna i Daniel Ricciardo wystartuje z szóstej pozycji, natomiast jego kolega z zespołu Max Verstappen ruszy do wyścigu z piątej lokaty.
„Wczoraj był dobry dzień, ale będąc realistą wiedziałem, że pole position nie było w naszym zasięgu. Sądziłem jednak, że będziemy silniejsi. Wydaje mi się, że gdybyśmy mogli pojeździć dziś rano [bez problemów w trzecim treningu], bardzo by to nam pomogło. Patrząc na moje ostatnie okrążenie [w Q3] było wiele błędów”
.
Australijczyk, który wystartuje za Lewisem Hamiltonem uważa, że w wyścigu wszystko jest możliwe, a dogonienie czołówki wcale nie jest niemożliwe: „Zabrakło nam tylko 0,1 sekundy do Hamiltona, więc jesteśmy całkiem blisko. Myślę, że znajdziemy sposób na zyskanie prędkości w wyścigu. Dlaczego tak sądzę? Bo szóste miejsce jest gówniane i stać nas na więcej”
.
„Startuję z końca [czołowej grupy] i muszę przebić się do przodu. Wyprzedzenie ich nie będzie łatwe, więc jeśli mam się piąć w górę, będzie to wymagało kilku niezłych manewrów”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
