Kimi Räikkönen uważa, że całkowitą winę za kolizję z pierwszego okrążenia niedzielnego Grand Prix Azerbejdżanu Formuły 1 ponosi jego rodak Valtteri Bottas.
Kierowca Ferrari chciał wykorzystać gorsze wyjście Bottasa z pierwszego zakrętu, by objechać go od zewnętrznej drugiego zakrętu. Reprezentant Mercedesa próbował jednak bronić drugiej lokaty, przez co uderzył w wewnętrzny krawężnik, a następnie w Ferrari Räikkönena, doprowadzając do uszkodzenia obu pojazdów.
„Nie mogłem nic zrobić. Otrzymałem uderzenie w drugim zakręcie co zakończyło się sporymi uszkodzeniami lewej strony samochodu”
– powiedział Räikkönen. „Bottas zahamował zbyt wcześnie i myślę, że zdał sobie z tego sprawę, zwolnił nogę z hamulców i wjechał we mnie, kiedy spokojnie objeżdżałem go od zewnętrznej. To była całkowicie jego wina, a ja na tym ucierpiałem”
.
Räikkönen pomimo kolizji utrzymywał się w walce o punkty, dopóki z rywalizacji nie wyeliminowała go przebita prawa tylna opona i uszkodzenia z tym związane.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.