Palmer: Nie martwię się o swoją przyszłość

Jolyon Palmer przyznał, że nie przejmuje się swoją najbliższą przyszłością w Formule 1 i wierzy w to, że Renault będzie go wspierać z całych sił, by odmienić losy jego tegorocznych występów.

Kierowca Renault łagodnie mówiąc nie zaliczył zbyt dobrego początku sezonu. W przeciwieństwie do zespołowego partnera Nico Hülkenebrga, Brytyjczyk nie zdobył jeszcze ani jednego punktu. Dodatkowo w Baku nie uniknął kolejnych problemów – tym razem związanych z awarią silnika, do którego doszło podczas trzeciego treningu Grand Prix Azerbejdżanu. Chociaż zespół dał jasno do zrozumienia, że kierowca w końcu musi podnieść swój poziom, były mistrz GP2 stwierdził, że doskonale wie, jakie kroki należy podjąć oraz zdaje sobie sprawę, że w tej chwili nie wykonuje dostatecznie dobrej pracy.

„Jest to sport zespołowy i wiele zależy ode mnie przy wsparciu i pomocy ze strony zespołu oraz inżynierów, by spróbować przejść przez tę sytuację. Jestem pewien, że mogę to zrobić. Tu chodzi po prostu o to, że sprawy nie układają się po mojej myśli, w tym teraz w Baku. Nadal myślę, że w dwóch ostatnich grand prix były dobre wyniki i teraz do FP2 sytuacja wyglądała dobrze. To tylko pewne okoliczności oraz fakt, że muszę nieco się poprawić, do czego zamierzam się przyłożyć. Czuję się jednak dobrze. Plotki ciągle nadchodzą z całego świata. Nie wiem gdzie, nie wiem jak, ale nie martwię się. Jestem głównie skupiony na każdym weekendzie, jaki nadchodzi, dalszej poprawie, a niech rezultaty na końcu przemówią same za siebie” – powiedział Palmer.

Brytyjczyk wskazał również, że przede wszystkim poprawić się trzeba w kwalifikacjach, jednak sprawy nie ułatwia posiadanie takiego dobrego zespołowego kolegi, jakim jest Hülkenebrg.

„Powiedziałbym, że to kwalifikacje są słabe. Myślę, że Nico szczerze mówiąc jest niesamowicie silny i uzyskuje odpowiednie rezultaty, nie popełnia błędów w czasówce, zaś ja dopuszczam się małych pomyłek w pewnych miejscach. Jest on konsekwentny i wykonuje świetną pracę. To poziom, jaki muszę osiągnąć, cisnę, by tego dokonać, czyli być spójnym oraz szybszym. Jeśli kwalifikowałbym się wyżej, wówczas tempo wyścigowe byłoby w łatwy sposób wystarczające, aby być w czołowej dziesiątce”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze