Sauber nie rozumie braku kary dla Magnussena

Szefowa zespołu Sauber, Monisha Kaltenborn przyznała po niedzielnym Grand Prix Australii Formuły 1, że nie rozumie dlaczego Kevin Magnussen nie otrzymał kary za wypchnięcie i doprowadzenie do kolizji z Marcusem Ericssonem.

Kierowca Haasa próbował wyprzedzić Szweda na pierwszym okrążeniu, lecz doprowadził do kolizji w zakręcie nr 3. Obaj kierowcy wylądowali w żwirze, lecz powrócili na tor, choć tylko po to by wycofać się później z powodu niepowiązanych awarii samochodów.

„Nie rozumiem, dlaczego FIA nie zareagowała. Wyjaśnili zasady dotyczące winy kierowcy podczas akcji na torze i nie rozumiem, co jeszcze miało się stać, skoro sytuacja była jasna” – powiedziała Kaltenborn.

Przypomnijmy, że w tym roku FIA „złagodziła” regulamin od tego sezonu karani będą zawodnicy uznani za „całkowicie lub w większości winnych”. Szefowa Saubera zasugerowała, że sytuacja powinna zostać przedyskutowana podczas następnej rundy w Chinach i dodała, że fakt, iż było to okrążenie otwierającego nikogo nie usprawiedliwiało.

„Myślę, że powinno się to odbyć podczas kolejnego meetingu managerów lub jakkolwiek to nazywają. To, że było to pierwsze okrążenie nie powinno mieć żadnego znaczenia, bo regulamin nie przewiduje innego traktowania takich incydentów”.

Sam oskarżony broni się i uważa, że kolizja byłą skutkiem podsterowności. Pomimo tego, że obaj kierowcy Haasa nie ukończyli wyścigu, Magnussen był podbudowany formą amerykańskiego zespołu.

„Miałem Ericssona na zewnętrznej i podsterowność doprowadziła do tego, że go niefortunnie uderzyłem. Straciłem przednie skrzydło i trochę uszkodziłem samochód. Zmieniliśmy skrzyło i wyjechałem na długi test, aby wyczuć samochód i nauczyć się czegoś. Było dobrze, a samochód był szybki. To pozytyw tego weekendu”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze