Supremo Formuły 1 Bernie Ecclestone przyznał, że nie ma gwarancji na to, że w najbliższej przyszłości pozostanie w sporcie. Kilka dni temu niemal wszelkie przeszkody do przejęcia pakietu większościowego w sporcie przez Liberty Media zostały usunięte, co może oznaczać, że na czele F1 może znaleźć się teraz ktoś inny.
Liberty, które we wrześniu początkowo nabyło 18,7% udziałów w Formule 1, pracowało nad tym, by przejąć 100% udziałów należących do Delta Topco – spółki macierzystej F1. Amerykańska firma w mijającym tygodniu otrzymała zielone światło na przejęcie zarówno od swoich akcjonariuszy, jak również FIA, a zakończenie transakcji oczekiwane jest na koniec pierwszego kwartału tego roku.
Kiedy Liberty Media rozpoczęło swoje działania ku przejęciu Formuły 1, Ecclestone twierdził, że został poproszony o to, by pozostać na stanowisku jeszcze przez trzy lata, jednak teraz przyznał, że jego przyszłość jest w rękach Liberty.
„Będziemy musieli zobaczyć, jak spółka zostanie ułożona. Tu nie chodzi o postawienie moich warunków, lecz o to, by ocenić i zdecydować, którą drogą zamierzają iść. Jest to coś, co prędzej czy później wydarzyłoby się. Trzeba się ubezpieczyć na to, że by mnie tu nie było ze względu na przykład na moją śmierć. Byliśmy w centrum sytuacji i kiedy wiedzieliśmy, że ci ludzie prawdopodobnie zamierzają to kupić, odpuściliśmy i pomyśleliśmy sobie ‘poczekajmy, ponieważ to oni są właścicielami spółki i to do nich należy decyzja, kogo albo czego chcą’”
– powiedział Ecclestone w rozmowie z Press Association.
W kontekście trzyletniego kontraktu Ecclestone dodał: „O to mnie poprosili. Spróbujemy znaleźć ludzi, którzy będą w stanie dbać o wszystko, czyli sponsoring i tym podobne. Jak powiedziałem, zobaczymy, jak będziemy pracować”
.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
