Monza pokazała znaczącą poprawę jednostki napędowej Renault

Dyrektor techniczny przy rozwoju jednostki napędowej Renault Remi Taffin powiedział, że Grand Prix Włoch udowodniło wielki postęp silnika francuskiego producenta.

Występ Red Bulla oraz Renault na torze Monza pokazał poprawę skuteczności silnika – w tym roku strata samochodu napędzanego silnikiem z Viry-Châtillon na okrążeniu wyniosła 1,254 sekundy, podczas gdy w poprzednim sezonie było to 2,249 sekundy. To właśnie na Monzy kluczową rolę odgrywa moc jednostki napędowej, stąd też inżynierowie pracujący we Francji mają powody do zadowolenia.

„Mieliśmy bezproblemowy weekend, więc byliśmy w stanie uzyskać czysty obraz silnika. Wiemy, że Mercedes jest na czele, podobnie jak Ferrari, jednak w wyścigu zobaczyliśmy, że nie ma żadnych kłopotów z wyprzedzeniem innego samochodu kiedy jest to konieczne. To tylko podkreśla fakt dokonanego postępu, choć jest jeszcze wiele do zrobienia” – powiedział Remi Taffin.

Taffin jednocześnie zasugerował, że strata do Mercedesa jest około dwukrotnie większa niż do Ferrari. Zapytany o różnicę względem Mercedesa, Ferrari i Hondy, powiedział: „Mamy jeszcze małą drogę do pokonania, by chwycić się Ferrari. Myślę, że strata do Ferrari jest dwa razy mniejsza niż do Mercedesa. Honda stara się gonić, jednak nadal są dosyć daleko za nami”.

Renault, które nadal ma zdecydować o wprowadzeniu modyfikacji do jednostki napędowej na weekend w Singapurze, dokonało poprawy w zakresie zarówno niezawodności, jak i mocy. Taffin ma nadzieję na to, że kierowcy korzystający z silników francuskiego producenta dotrwają do końca sezonu bez kar za nieregulaminowe wymiany komponentów jednostki napędowej.

„Mówiąc o niezawodności muszę trzymać kciuki, jednak to prawda, że mamy dobre wyniki. Jesteśmy jedynym producentem silników, który nie otrzymał kary i jasnym jest, że musimy sięgnąć po rekord. Planem jest pozostanie na tym poziomie do końca tego sezonu, jak również w przyszłym roku. To podstawa do rozwoju i dlatego jesteśmy w stanie poprawiać się pod względem wydajności. W porównaniu do naszych rywali wchodzimy teraz na poziom, w którym możemy rozpocząć pracę nad naszym podwoziem oraz oczekiwać walki ze strony kierowców w wyścigu. To był pierwszy raz od początku ery silników V6, kiedy na Monzy byliśmy w stanie podjąć walkę”.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze