Verstappen także wysyła Laudę do psychiatry

Max Verstappen nie zamierza przyznawać się do błędów, a tym bardziej temperować swojego języka, mówiąc, że jego krytycy powinni przyzwyczaić się do jego stylu jazdy, a Niki Lauda powinien pójść do psychiatry.

Po ostrej walce z Kimim Räikkönenem na torze Spa Max Verstappen po raz kolejny był na ustach wszystkich podczas rozmów w paddocku w trakcie Grand Prix Włoch. Opinia na temat jego poczynać nie jest jednoznaczna, ale zdecydowanie większość osób nie pochwala agresywnej techniki jazdy Maxa. Za najbardziej zagorzałych krytyków Maxa możemy uznać Jacquesa Villeneuve’a, który powiedział, że z taką jazdą Verstappen niedługo kogoś zabije, a także Nikiego Laudę, który doradził kierowcy Red Bulla wizytę u psychiatry. Max zdążył już odpowiedzieć na słowa mistrza świata z sezonu 1997, że to właśnie on przyczynił się kiedyś do śmierci na torze, a teraz skomentował także słowa Laudy.

„Jeżeli miałbym tam iść, to powinniśmy pójść razem” – powiedział Verstappen. „Jeżeli byłbym Kimim to powiedziałbym przez radio to samo. Krytyka nie znaczy dla mnie dużo - na torze nadal robię swoje. Niektóre manewry mogły zostać odebrane krytycznie, ale ludzie muszą się do nich przyzwyczaić, tak mi się wydaję”.

Z drugiej strony barykady, oprócz rzecz jasna Christiana Hornera, stanął jeszcze Fernando Alonso, który jakiś czas temu powiedział, że nie widzi w zachowaniu Holendra niczego złego.

Źródło: thisisf1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze